– Do czasu pandemii spotykaliśmy się co roku. Biesiady były okazją do wspólnego śpiewania, rozmów, integracji. Każdy z nas ma na co dzień swoje obowiązki, a biesiada to doskonała okazja, aby się od nich oderwać – wyjaśnia członkini zespołu ludowego "Macierz" i sołtys Ortela Królewskiego II Irena Dowhun.
Dlatego w minioną sobotę, 15 października panie z "Macierzy" zaprosiły do siebie kolegów i koleżanki z innych zespołów ludowych. Na zaproszenie odpowiedziały: "Pohulanka" z Kopytnika, "Zielona Kalina" z Dokudowa, "Dworzanki" z Piszczaca Kolonii, "Śpiewam bo lubię" z Łomaz, "Jarzębina" z Jabłocia, "Kalina" z Perkowic, "Raz na ludowo" z Huszczy oraz "Na swojską nutę z Zahorowa". Każdy zespół zaprezentował utwory ludowe, po czym zebrani, wśród których znajdowali się przedstawiciele władzy powiatowej, sołtysi i Banku Spółdzielczego w Łomazach, bawili się do późnych godzin.
Galerię zdjęć z biesiady w Ortelu Królewskim II obejrzysz TUTAJ
– Cieszymy się, że udało nam się zorganizować biesiadę. Tęskniliśmy za wspólnym śpiewaniem. Mam nadzieję, że będziemy podtrzymywać tę piękną tradycję w dalszych latach – mówi Irena Dowhun. "Macierz" śpiewa już od 12 lat. Obecnie w zespole jest 7 pań z Ortela Królewskiego II i I w wieku od 60 do 80 lat.
– Śpiewamy pieśni ludowe w języku polskim i chachłackim, kościelne i wiele innych. Pieśni chachłackie znamy jeszcze z dzieciństwa. Śpiewali je m.in. moi rodzice. Teraz śpiewamy je na lokalnych imprezach. Mamy za sobą również występy w wielu rejonach Polski, m.in. w Licheniu, Piszu czy Siedlcach – opowiada mieszkanka Ortela Królewskiego II. Wyjaśnia, że panie występują w strojach ludowych składających się m.in. z granatowej spódnicy i białej lnianej koszuil z pereborami, czarnych butów na obcasiku,czerwonej chustki i korali. Podkreśla, że wspólne śpiewanie jest dla członkiń "Macierzy" okazją do bycia razem i radością. – Muzyka towarzyszy mi od lat. Uwielbiam śpiewać, dlatego próby są dla mnie przyjemnością, odskocznią od codzienności – zaznacza.
O miłości do śpiewania można też powiedzieć w przypadku zespołów ludowych, które wystąpiły tego samego dnia w świetlicy w Studziance. Uroczystość zorganizował zespół "Studzianczanie", który na 6. już biesiadę "Ocalić od zapomnienia" zaprosił zespoły "Kaczeńce" z Czosnówki, "Luteńka" z Koszoł, "Biesiadnicy" z Żeszczynki, "Bokinczanka" z Bokinki Królewskiej oraz "Tęcza" z Dąbrowicy Dużej oraz Krzyśka Osaka, który umilił zebranym czas muzyką. Na scenie wybrzmiały nastrojowe pieśni patriotyczne i zagrzewające do walki pieśni wojenne. Razem z zespołami świętowali przedstawiciele gminy Łomazy i radni powiatu bialskiego.
Galerię zdjęć z biesiady patriotycznej w Studziance obejrzysz TUTAJ
PRZECZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze