Wczoraj (24 października) około godziny 21 dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że 33-latka z gminy Stary Brus zamierza popełnić samobójstwo. O swoich zamiarach powiadomiła siostrę, wysyłając jej pożegnalną wiadomość. Na miejsce skierowano policjantów. Okazało się, że dom był zamknięty, ale przez okno funkcjonariusze zauważyli wiszącą kobietę.
CZYTAJ TAKŻE: Częściowe zaćmienie Słońca [TRANSMISJA NA ŻYWO]
- Mundurowi znaleźli siekierę, którą wyważyli drzwi. Natychmiast podbiegli do wiszącej na sznurze elektrycznym 33-latki. Nie reagowała na wołanie i nie wykazywała żadnych oznak życia. Policjanci rozpoczęli reanimację, dzięki której odzyskała przytomność. W rozmowie oświadczyła, że powodem jej zachowania były problemy rodzinne. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie - informuje podinspektor Bożena Szymańska z komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
CZYTAJ TEŻ: Jak cyberzłodzieje czyszczą konta bankowe swoich ofiar?
Kobieta została przewieziona do szpitala w Parczewie, skąd po chwili uciekła. Zaalarmowani policjanci odnaleźli uciekinierkę i ponownie odstawili do szpitala.
Przeczytaj:
- Rusza pomoc właścicielom domów ogrzewanych prądem. Podpowiadamy, na co mogą liczyć mieszkańcy naszego regionu
- Gm. Tarnawatka: Wyłowiono ciało 24-latka. Chłopaka szukano kilka godzin
- Zjechał z jezdni i uderzył w ścianę. Dwie osoby w szpitalu
- Dzień Osoby Starszej w Białej Podlaskiej. Dla tych seniorów nie ma rzeczy niemożliwych
- Więźniowie mają płacić za prąd w więzieniu. Jest sprzeciw RPO
Napisz komentarz
Komentarze