Nagrobek Jozefata Borkowskiego zmarłego w 1894 r. został odrestaurowany w tym roku. – Prace są już na ukończeniu – zdążymy je wykonać do 1 listopada. Trzeba jeszcze zrobiź spoiny i scalić kolorystycznie kamienne wstawki – upodobnić je do barwy oryginalnego, spatynowanego piaskowca Na koniec trzeba uporządkować teren – wylicza konserwator zabytków Agnieszka Andryszczak.
Dodaje, że nagrobek miał rozbity krzyż, zachowała się jedynie jego górna część. Brakujący fragment został zrekonstruowany. Nagrobek zostanie też zabezpieczony przed wnikaniem wilgoci i wody opadowej.
– Pomnik był ustawiony na starym, tynkowanym postumencie. Początkowo zakładano tylko wykonanie izolacji poziomej i wymianę tynku na nowy. Okazało się jednak, że pod zniszczonym tynkiem wszystko się rozsypuje. Koniczne było zdemontowanie nagrobka i wykonanie nowego postumentu na fundamencie. Uzupełnione zostały ubytki kamienia, bo podstawa krzyża też była rozbita – informuje Agnieszka Andryszczak.
CZYTAJ TEŻ: Zbliża się kwesta Koła Bialczan. Z puszkami stanie 170 osób
Nagrobek został wykonany w stylu charakterystycznym dla nagrobków z przełomu XIX i XX wieku. Jest wykonany z piaskowca, a medalion przedstawiający głowę Chrystusa jest z wapienia. – Nie znalazłam informacji, kim był pochowany w tym miejscu Jozefat Borkowski. Być może uda się tę informację znaleźć w Dziale Regionalnym Miejskiej Biblioteki Publicznej w Białej Podlaskiej. I będzie to później zamieszczone w dokumentacji, która jest przygotowywana dla każdego odnawianego nagrobka. Wklejane są też tam zdjęcia ze wszystkich zabiegów, jest też robiony opis badań, w tym z zakresu historii sztuki. Dokumentacja znajduje się w urzędzie konserwatorskim i archiwum stowarzyszenia Koło Bialczan – przekazuje wykonawczyni konserwacji nagrobków.
Odnowili nagrobek inżynierów
W tym roku odnowionych zostało też pięć płyt nagrobnych, które niegdyś były rozrzucone w różnych miejscach cmentarza. Zarządca cmentarza, firma Hades wykonał jeden wspólny fundament, na którym umieścił zabytkowe płyty. Płyty pochodzą z różnych lat, ale łączy je to, że zostały wykonane na koniec XIX wieku. Jedna z nich upamiętnia powstańca styczniowego Adolfa Konstantego Sobolewskiego i została wykonana w 1901 r. lub wcześniej.
CZYTAJ TAKŻE: To też moje rondo! Uroczyste otwarcie ronda Bialczanek
W zeszłym roku odnawiany był nagrobek, w którym pochowani są Maksymilian Pawłowski inżynier budowniczy oraz Adolf Hodorowicz inżynier. – Jest to nagrobek typu pulpitowego. Zasadnicza część nagrobka-płyta inskrypcyjna na postumencie – posadowiona jest na podstawie złożonej z dużych, złączonych, kamiennych płyt. Wokół tej środkowej części ustawione jest ogrodzenie w formie prętów rozpiętych między słupkami. Całość wykonana jest z piaskowca. Nagrobek znajdował się w bardzo złym stanie technicznym. Obok rośnie drzewo, dlatego nagrobek się przekrzywił, a płyty stanowiące podstawę rozsunęły się. Wykonano całkowity demontaż nagrobka, wylano nowy fundament, po czym całość ponownie złożono. Powierzchnia piaskowca została zdezynfekowana, oczyszczona i odsolona. Uzupełnione zostały ubytki kamienia. Zrekonstruowano pręty wokół nagrobka, gdyż poprzednie się nie zachowały – mówi konserwator zabytków Agnieszka Andryszczak.
Anioł punktem orientacyjnym
Nagrobek Tadzia Polonego był podany konserwacji w zeszłym roku. Główną dekoracją jest figura anioła. – To figura z odlewu z cynku, który w oryginale był srebrzony galwanicznie. Konserwacja polegała na oczyszczeniu powierzchni odlewu uzupełnieniu dużych ubytków – m.in. brakowało połowy prawego skrzydła. Ubytek – otwór na wylot- występował również pomiędzy dłońmi anioła. Ponadto zrekonstruowany został także krzyżyk trzymany przez niego w dłoniach. Niemożliwe było obecnie pokrycie powierzchni odlewu srebrem metodą galwanizacji, zastosowano więc posrebrzanie płatkami srebra. Całość została zabezpieczona i postawiona na postumencie, który również był poddany całkowitej konserwacji – wyjaśnia Agnieszka Andryszczak.
Jak wskazuje odnowiony nagrobek stał się punktem orientacyjnym na cmentarzu. – Przechodnie cieszyli się, że anioł wrócił, bo obawiali się, że został skradziony. Figurę anioła odrestaurował konserwator zabytków Dominik Dziadusz oraz Katarzyna Skowron z Muzeum Narodowego w Krakowie. Przedstawienie anioła to typowy XIX wieczny styl nagrobny – mówi konserwator zabytków.
CZYTAJ TEŻ: Świętowali 100-lecie Koła Bialczan
Nagrobek z 1918 r., w którym pochowany jest Józef Łotocki emeryt odnawiany był w 2017 r. -Jest wykonany z odlewów betonowych. Jego formę można określić jako obelisk na postumencie. Był to typ dość popularny na przełomie XIX i XX wieku. Zachowany był w bardzo złym stanie. Był pomalowany wieloma warstwami farby, ostatnia była w kolorze orzecha włoskiego, co nie wyglądało najlepiej. Okazało się, że pod pomnikiem jest piwnica, której sklepienie trzeba było zabezpieczyć i wzmocnić. Dopiero po tej czynności można było ponownie zmontować pomnik – tłumaczy Agnieszka Andryszczak. Wskazuje, że pomnik obecnie jest pomalowany farbą krzemieniową, w kolorze, który ma imitować piaskowiec. Dekorację stanowi medalion z głową Chrystusa.
Feliks Dalecki bohaterem książki
Pisarka Agnieszka Panasiuk w pierwszej części powieści „Antonia na Podlasiu” umieściła postać lekarza, którego pomnik był odnawiany w 2016 r. z funduszy zebranych przez Koło Bialczan – Feliksa Daleckiego. – Kiedy byłam na spotkaniu autorskim, Agnieszka Panasiuk mówiła, że szukając bohaterów swoich książek spacerowała również po cmentarzu poszukując realnych postaci, które mogłaby umieścić w powieści. Wtedy natknęła się na ten nagrobek, który bardzo się jej spodobał. Feliks Dalecki został umieszczony w książce, więc można powiedzieć, że stał się podwójnie nieśmiertelny – zauważa żartując konserwator zabytków Agnieszka Andryszczak. Dodaje, że nagrobek ozdobiony jest wieńcem kwiatów, które są ręcznie wyrzeźbione i otoczone wstążkami. Wskazuje też, że kamieniarze, którzy tworzyli pomniki korzystali ze wzorników. – Dokładnie takie same pomniki widziałam też w Lublinie i w Krakowie. Nagrobek wykonany jest z piaskowca, a płyta inskrypcyjna z marmuru, litery są wykute w kamieniu, a następnie zalane ołowiem – to jest tzw. metoda plumbum. Pomnik jest wykonany w 1886 r. w stylu klasycyzującym – informuje Andryszczak.
Odnowiony w 2012 r. grób familijny Starżów-Majewskich z Woskrzenic, należał do znanego w regionie ziemiańskiego rodu. Nagrobek wykonany jest według wzornika, zgodnie z panującą modą. Na płytach z piaskowca nakrywający piwnicę grobowa ustawiony jest pomnik składający się z części cokołowej z tablicami inskrypcyjnymi, wokół których znajdują się girlandy z liści laurowych, symbolu zwycięstwa. – Cokół zwieńczony jest gzymsem, nad którym posadowiono kolumnę, na szczycie której ustawiono urnę przesłoniętą kirem – zasłoną. oddzielającą świat żywych od świata zmarłych. Forma nagrobka jest często spotykana w tym okresie. W grobowcu pochowana jest m.in. Maria Gonaszewska żona radcy gubernialnego zmarła w 1884 r. Nagrobek został oczyszczony chemicznie i mechaniczne. Na powierzchni piaskowca w reakcji z zanieczyszczeniami powietrza wytwarza się z czasem twarda, ciemna skorupa gipsu, cementującego zabrudzenia. Jest to tzw. fałszywa patyna przyczyniająca się do niszczenia kamienia. Jej usunięcie jest bardzo trudne i żmudne, tak też było w przypadku tego pomnika – zauważa konserwator zabytków.
Agnieszka Andryszczak zaczyna prace konserwatorskie latem, w maju lun na początku czerwca, gdyż wtedy są już przygotowane wszystkie niezbędne dokumenty. Prace trwają kilka miesięcy. Oczyszczenie piaskowca, potem odsolenie, to zabiegi wymagające dużych nakładów pracy i czasu. Przyznaje też, że do odrestaurowania jest jeszcze bardzo dużo, może nawet kilkadziesiąt zabytków.
Kryterium wyboru nagrobków przeznaczonych do konserwacji jest wielokierunkowe. Przede wszystkim nagrobek nie może mieć właściciela, który mógłby się nim zająć. W tym zakresie nagrobki typuje Zakład Komunalny Hades. W dalszym etapie wybierane są nagrobki, których stan zachowania jest zły, a które jednocześnie są wpisane do rejestru zabytków albo znajdują się w części zabytkowej cmentarza. Inwestorem renowacji nagrobków w porozumieniu z parafią Narodzenia NMP jest Koło Bialczan. Zaś fundusze pochodzą z corocznych kwest organizowanych w święto Wszystkich Świętych i Zaduszki.
PRZECZYTAJ:
- Korzystanie z telefonu. Piesi będą karani tak jak kierowcy?
- Wyciął i ukradł 17 drzew. Próbował zatuszować ślady
- Bykowe po nowemu? Wsparcie tylko dla rolników, którzy są małżonkami
- Nielegalny karabinek i naboje. Po co 61-latek schował w domu broń?
- Budowa fermy drobiu. Mieszkańcy Żeszczynki są zaskoczeni
Napisz komentarz
Komentarze