W poniedziałek, 6 lutego opublikowane zostały listy wniosków inwestycyjnych, zakwalifikowanych do dofinansowania w ramach kolejnej edycji konkursu w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Miasto Biała Podlaska pozyskało dotację w kwocie 29,3 mln zł na budowę przeprawy przez rzekę Krznę, łączącą dwie strony miasta na wysokości ulic Artyleryjskiej i Koncertowej.
Prezydent: Jesteśmy gotowi na budowę mostu
– Otrzymaliśmy od pana wojewody decyzję o uzyskaniu dofinansowania do dwóch inwestycji, w tym tak oczekiwanej przeprawy przez rzekę Krznę. Na to przedsięwzięcie otrzymaliśmy dofinansowanie na 29,3 mln zł. Dzięki współpracy wielu środowisk i uporowi w realizacji celów, wspólnie realizujemy marzenia o dynamicznym rozwoju naszego miasta – mówił prezydent Michał Litwiniuk, dzień po ogłoszeniu przyznania dotacji.
Stwierdził, że inwestycja jest od lat wyczekiwana przez mieszkańców Białej Podlaskiej. – Już w latach 70. postanowiono o potrzebie budowy zachodniej obwodnicy miasta. Od kilkudziesięciu lat miasto jest zabezpieczone w działki w tym pasie drogowym. Brakuje dosłownie wykupienia kilku działek od prywatnych właścicieli, bo jako miasto od tylu lat jesteśmy przygotowani na tę realizację – zapewnił prezydent.
– To inwestycja, która potrwa prawdopodobnie do końca przyszłego roku. Z harmonogramu będą wynikały transze dotacji, przekazanej na to zadanie przez wojewodę. Teraz jesteśmy w procedurze pozwolenia na budowę, które prawdopodobnie uprawomocni się w marcu i będzie można ogłosić przetarg. Inwestycja obejmuje budowę dwóch rond, na skrzyżowaniach ul. Artyleryjskiej z Warszawską i Koncertowej z Daleką. Elementami będzie jednojezdniowa ulica w kompletnej formule z drogą rowerową i chodnikami.
Dotacja z RFRD to nie wszystko
Kwota kosztorysowa inwestycji, zapisana w budżecie miasta na ten cel to 49 mln zł. Wprawdzie w projekcie tegorocznego budżetu zapisano 5 mln zł na budowę mostu, ale autopoprawką prezydenta, przed przyjęciem budżetu przez radę miasta, większość tej kwoty została zdjęta z inwestycji mostowej.
– Magistrat wycenił inwestycję w most na 50 mln zł. Dostał dofinansowanie w kwocie 29 mln zł. Więc pytanie teraz brzmi, skąd będzie reszta. Czy to będzie kredyt, czy będą to pieniądze z nadwyżki budżetowej? Należy bowiem mieć z tyłu głowy, że zaciągnięcie kredytu na pozostałą kwotę w ramach środków własnych, jeśli taki byłby pomysł władz miasta, może wpłynąć niekorzystnie na realizację w przyszłości innych inwestycji – zwraca uwagę Bogusław Broniewicz, przewodniczący rady miasta, który zaznacza, że za budową przepraw przez rzekę był zawsze, ale o szczegółach tej, jako radny miejski, wciąż wie niewiele.
- Nielegalne papierosy w pociągach. W Terespolu udaremnili przemyt
- Szykowna dama, utalentowana i miła. Tak zapamiętamy bialską Hankę Bielicką
- Magia wyjątkowego wieczoru udzieliła się wszystkim [GALERIA ZDJĘĆ]
Tymczasem prezydent Litwiniuk studzi obawy i mówi o idei zrównoważonego rozwoju miasta, która przyświeca jego kadencji. – Jest to jedna z największych inwestycji w Białej Podlaskiej, Jej koszt dużo przekracza pozyskane dofinansowanie – przyznaje, by od razy zapewnić. – Przez ostatnie lata uzdrawialiśmy jednak finanse naszego miasta, spłacając 30 mln zł z wcześniej wygenerowanego zadłużenia w poprzednich kadencjach. Dopiero w ubiegłym roku wyemitowaliśmy transzę obligacji na 15 mln zł, które pomogły udźwignąć wysiłek finansowy około 100 mln zł na inwestycje w ubiegłym roku. Mówię to, by pokazać, że odpowiedzialnie staramy się zarządzać dynamicznym, ale i zrównoważonym rozwojem miasta. Chcemy realizować wielkie projekty, ale nie zapominamy i o tych drobnych, tak potrzebnych mieszkańcom inwestycjach. Wielkie projekty nie zatrzymają nas w realizacji mniejszych przedsięwzięć.
Radni będą oczekiwać jednak od prezydenta szczegółów. Ci ze Zjednoczonej Prawicy podkreślają, że premier dzięki lobbingowi prawicowych środowisk związanych z miastem, przyznał wprawdzie dotację na przeprawę, ale oni oczekują teraz działań ze strony magistratu.
– Przy tak potężnym dofinansowaniu oczekujemy od prezydenta zabezpieczenia środków na wkład własny i ogłoszenie jak najszybciej postępowania przetargowego – mówi Dariusz Litwiniuk, szef klubu Zjednoczonej Prawicy w radzie miasta.
Most na Krznie a sprawa polityczna
Przy okazji przyznanej dotacji rozpoczęły się wyścigi w przypisywaniu zasług w związku z pozyskaną kwotą. – Dziś chciałbym podkreślić, że dzięki wsparciu rządu i zaangażowaniu naszych parlamentarzystów posła Dariusza Stefaniuka i senatora Grzegorza Biereckiego, u których lobbowało nasze środowisko, ta inwestycja otrzymała znaczące wsparcie z państwowych funduszy. To przykład, że miasto prowadzone przez prezydenta z PO również dostaje wsparcie rządu – mówił zaraz po ogłoszeniu listy z dotacjami z RFRD, radny Dariusz Litwiniuk.
- Ptaszyn znów wystąpi w Białej! Wygraj bilety na koncert!
- Rusza nowy cykl w kinie Merkury. Pokażą klasyki polskiego filmu
- Czy decyzja Sejmu jest słuszna? Myśliwi kontra aktywiści w sprawie ustawy o broni
Inną narrację słyszymy z otoczenia prezydenta miasta. Szef jego gabinetu, Wojciech Sosnowski wspomina o działaniach stowarzyszenia „Budujemy most”, na którego czele stanął osobiście w ubiegłym roku. – W petycji, którą pisaliśmy do premiera wskazywaliśmy, jak potrzebny jest ten most. Zebranie 3 tys. podpisów mieszkańców to nie był mały wyczyn, a udało się je zebrać w niedługim czasie. Wokół tematu zrobił się cały ruch społeczny. Dobrym duchem przedsięwzięcia był wicewojewoda Robert Gmitruczuk, ale i poseł Riad Haidar składał wnioski w tej sprawie – wyłuszcza Wojciech Sosnowski i dodaje. – Przykro jest słuchać polityków z PiS , m.in. posła Dariusza Stefaniuka, że to on załatwił te pieniądze miastu. Każdy pamięta, jak w kampanii wyborczej na prezydenta, podczas jednej z debat kandydatów, pokazywał planszę z informacją, że most to wydatek 150 mln zł, że temat jest nierealny. Przykro też słuchać głosu niektórych radnych z PiS, że to jakaś fanaberia i most jest niepotrzebny.
Podczas wtorkowej konferencji przedstawicieli magistratu nie pojawiła się jednak informacja, która najbardziej niepokoi opozycję w radzie miasta, jaki jest plan na finansowanie własne przygotowywanej inwestycji mostowej. Ostateczny jej koszt pokaże bowiem dopiero rozstrzygnięcie przetargowe. To co wiadomo na ten moment, to że miasto musi zabezpieczyć na razie 20 mln zł własnych środków, by dopiąć finansowo inwestycję. A to tylko według szacunków kosztorysowych.
Napisz komentarz
Komentarze