Takiej postawy od uczennic Szkoły Podstawowej nr 3 mogłoby się uczyć wielu dorosłych. Pewnego wieczora uratowały życie małemu kotkowi, który został potrącony, a kierowca nawet tego nie zauważył...
Sytuacja miała miejsce 19 września około godz. 19 przy ulicy Witoroskiej. Tamtędy przechodziły akurat trzy uczennice klasy VIId ze Szkoły Podstawowej nr 3. Na ich oczach przestraszony kot wpadł prosto pod koła nadjeżdżającego samochodu dostawczego. Jak się okazało, kierowca nawet tego nie zauważył i odjechał nie zatrzymując się.
Klaudia, Marlena i Weronika zadzwoniły do jednej z matek, a ta poradziła im, żeby z kolei zadzwoniły pod numer alarmowy 112. Tak też zrobiły. Dyspozytor zalecił kontakt ze Strażą Miejską. Dyżurny straży przyjął zgłoszenie od zatroskanych dziewcząt i na miejsce wysłał patrol, który przybył po 40 minutach. W tym czasie uczennice "trójki" cały czas były przy potrąconym kotku. Był dość mocno poturbowany, więc strażnicy zabrali go do weterynarza. Jego dalszy los nie jest dziewczynom znany.
Klaudia, Marlena i Weronika miały ogromną satysfakcję, że udało im się wezwać pomoc i być może ocalić małego kotka. Dumy z właściwej postawy uczennic nie kryje ich wychowawca Mariusz Michalczuk.
(jd)
Napisz komentarz
Komentarze