Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 15 listopada 2024 17:16
Reklama
Reklama

Liga Centralna: W Białej Podlaskiej zdecydowały rzuty karne [GALERIA]

W 21. kolejce Ligi Centralnej piłkarze ręczni AZS AWF Biała Podlaska walczyli we własnej hali z rywalami ze Stali Gorzów Wielkopolski. Do rozstrzygnięcia spotkania potrzebne były rzuty karne.
Liga Centralna: W Białej Podlaskiej zdecydowały rzuty karne [GALERIA]
Norbert Maksymczuk i jego koledzy z AZS AWF zmierzyli się we własnej hali z rywalami ze Stali

Autor: Fot. Klaudia Matejek

AZS AWF Biała Podlaska – Budnex Stal Gorzów Wielkopolski 25:25 (14:13), rzuty karne 1:4.

AZS AWF: Kwiatkowski, Adamiuk, Wiejak – Antoniak 8, Łazarczyk 6, Maksymczuk 3, Baranowski 2, Kozycz 2, Mazur 2, Stefaniec 2, Kandora, Lewalski, Szendzielorz, Wojnecki, Wójcik.

Kary: 14 min.

Stal: Nowicki, Marciniak – Renicki 6, Ripa 5, Wychowaniec 5, Stupiński 4, Jaszkiewicz 3, Kozłowski 2, Droździk, Kłak, Nieradko, Lemaniak.

Kary: 12 min.

Sędziowali: Miłosz Lubecki z Ustrzyk Dolnych i Mateusz Pieczonka z Krosna.

Jak starcie ze Stalą, to rzuty karne. Tak można powiedzieć o meczach w tym sezonie z udziałem ekip z Białej Podlaskiej i Gorzowa Wielkopolskiego. W pierwszej rundzie rywale wygrali u siebie z AZS AWF właśnie po konkursie karnych (3:1), w regulaminowym czasie gry było 26:26. Co ciekawe, gorzowianie do czasu spotkania w minioną sobotę w hali przy ulicy Marusarza już czterokrotnie w obecnych rozgrywkach rywalizowali w karnych, a przegrali w nich tylko raz, z rywalami z liderującego w tabeli KPR Legionowo. Teraz okazali się ponownie lepsi w rywalizacji z zespołem grającego trenera Marcina Stefańca, sięgając po dwa punkty. Naszym pozostało dopisać do swojego dorobku jeden punkt. 

Kibice bialskiego zespołu pamiętają jeszcze zapewne mecz z poprzedniego sezonu ze Stalą, gdy AZS AWF przegrywał do przerwy we własnej hali aż jedenastoma bramkami (8:19), ale po niesamowitej pogoni w drugiej odsłonie ostatecznie zdołał wygrać spotkanie 27:26, po bramce w ostatnich sekundach Marcina Stefańca. Tym razem mecz miał już jednak zupełnie inny przebieg. W ekipie z Białej Podlaskiej nadal brakowało Patryka Niedzielenko i Bartosza Ziółkowskiego, natomiast do składu wrócił Łukasz Kandora, który 30 marca obchodził czterdzieste urodziny. W Stali nie było kontuzjowanych: Dawida Pietrzkiewicza, Wiktora Bronowskiego i Wojciecha Gumińskiego.

Pierwszą bramkę w meczu ze Stalą zdobył Norbert Maksymczuk, którego wprawdzie najpierw powstrzymał Krzysztof Nowicki przy rzucie karnym, ale dobitka naszego skrzydłowego była już skuteczna. Potem świetnie po kontrze przedarł się Dominik Antoniak, a po świetnej interwencji Wiktora Kwiatkowskiego Antoniak podwyższył wynik na 3:0 rzutem do pustej bramki. Zaczęło się więc bardzo obiecująco i choć odpowiedział Marcin Ripa, to dwukrotnie graczy gości w znakomity sposób powstrzymał ponownie Kwiatkowski. Gorzowianie jednak i tak potrafili odrobić straty, grając dobrze w obronie, podczas gdy naszym w ataku brakowało też trochę szczęścia (trafienie w słupek Stefańca). Na parkiecie trwała zacięta walka (10:10 w 21 minucie, 13:13 w 29 minucie). Maksymczuk nie trafił z rzutu karnego, ale potem skuteczniejszy okazał się w tym elemencie Antoniak, a wynik do przerwy (14:13) ustalił do przerwy Kacper Baranowski. Na koniec świetnie zablokował jeszcze rzut rywala Leon Łazarczyk.

W drugiej połowie zdobywanie bramek rozpoczął Bartłomiej Mazur, trafiając po kontrze. Wynik był cały czas na styku, a gospodarze musieli radzić sobie w pewnym momencie w podwójnym osłabieniu, po dwuminutowych wykluczeniach w 38 minucie Wiktora Wójcika i Daniela Szendzielorza przy stanie 17:16. Kwiatkowski popisał się jednak świetną interwencją, przy aplauzie kibiców, a w poprzeczkę wypalił Rafał Renicki. Z kolei w słupek trafił Szendzielorz i... znowu w poprzeczkę Renicki. Skuteczniejszy był Łazarczyk i było 19:18 w 43 minucie. Łukasz Adamiuk nie dał się pokonać z rzutu karnego mającemu na koncie występy w Superlidze Mateuszowi Stupińskiemu, a dobra gra w obronie dała naszej drużynie aż cztery bramki przewagi. Po kontrze i bramce Mazura było 23:19 w 52 minucie. Znowu jednak bialska drużyna musiała poradzić sobie w podwójnym osłabieniu, po dwuminutowych karach dla Kamila Kozycza i Maksymczuka. Gorzej gra wyglądała w ataku i zespół z Gorzowa Wielkopolskiego zdołał doprowadzić do remisu po 23 w 57 minucie. Z karnego trafił następnie Antoniak, podobnie Mateusz Wychowaniec. Świetnie przedarł się Łazarczyk, zdobywając kolejną bramkę, mieliśmy też po raz kolejny świetną interwencję Kwiatkowskiego. Ale i nieudaną akcja w ataku AZS AWF, po której do remisu doprowadził Wychowaniec z rzutu karnego. Po 60 minutach mieliśmy remis 25:25 i konkurs rzutów karnych. W nich trafił najpierw Filip Lewalski, po nim Wychowaniec. Rzut Łazarczyka obronił Nowicki, swój rzut wykorzystał Renicki, a Antoniak wypalił w poprzeczkę. Wygraną gości przypieczętował Mariusz Kłak i rywale mogli zaprezentować taniec zwycięstwa. Po przejechaniu 600 km w jedną stronę, nie wracali do domów z pustymi rękoma.

Liga Centralna, 21. kolejka: AZS AWF Biała Podlaska - Budnex Stal Gorzów Wielkopolski 25:25 (14:13), karne: 1:4, Śląsk Wrocław Handball - Olimpia Medex Piekary Śląskie 30:26 (17:11), Zagłębie Handball Team Sosnowiec - Nielba Wągrowiec 29:27 (13:13), MKS Wieluń - KPR Legionowo 27:28 (15:12), Warmia Energa Olsztyn - Handball Stal Mielec 31:31 (11:13), karne 3:1, KPR Autoinwest Żukowo - Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź 28:29 (11:15), Padwa Zamość - Orlen Upstream SRS Przemyśl 31:29 (14:12).

W następnej kolejce,  15-16 kwietnia, Olimpia Medex Piekary Śląskie - AZS AWF Biała Podlaska,  Budnex Stal Gorzów Wielkopolski - Padwa Zamość, Orlen Upstream SRS Przemyśl - KPR Autoinwest Żukowo, Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź - Warmia Energa Olsztyn, Handball Stal Mielec - MKS Wieluń, KPR Legionowo - Zagłębie Handball Team Sosnowiec, Nielba Wągrowiec - Śląsk Wrocław Handball.

Najlepsi strzelcy: 174 bramki – Dorsz (KPR Autoinwest Żukowo), 126 – Cegłowski (Śląsk Wrocław Handball), 109 – Drzazgowski (Nielba Wągrowiec), 106 – Maksymczuk (AZS AWF Biała Podlaska), 104 – Bożek (MKS Wieluń), 103 – Kotalczyk (Olimpia Medex Piekary Śląskie), 101 – Krajewski (Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź).

Tabela Ligi Centralnej

1. KPR Legionowo   21    55    658:517

2. Stal Mielec  21    49    639:562

3. AZS AWF Biała Pdl.   21    44    607:544

4. Śląsk Wrocław   21    41    626:595

5. Stal Gorzów Wlkp.    21    36    540:531

6. Olimpia Piekary Śl.    21    35    593:564

7. Padwa Zamość   21    33    553:549

8. Nielba Wągrowiec   21    28    578:637

9. MKS Wieluń   21    25    581:610

10. KPR Żukowo   20    24    581:600

11. Zagłębie Sosnowiec   20    23    575:617

12. Anilana Łódź    21    21    553:609

13. Orlen Przemyśl 21    13    589:656

14. Warmia Olsztyn  21    11    553:635

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Żeliwny EdekTreść komentarza: A co tam z collegium tumanum? Michałek już trzęsie gaciami?Data dodania komentarza: 15.11.2024, 10:19Źródło komentarza: Kto na prezydenta? Szymon Hołownia ogłosił start w wyborachAutor komentarza: Do kościołaTreść komentarza: 49 lat i po alkoholu ? To takie stare baby piją i po pijanemu jeżdżą ? Staruszka 49 lat powinna nałożyć chustkę i do kościoła pójść , ewentualnie moherowy beret i na pieśni do koła gospodyń wiejskich . Do czego to doszło aby w takim wieku babuszki rozbijały się po pijanemu ???? Rozumiem młode ładne zgrabne laski w wieku 25-35 lat ale stare babki 49 lat to różaniec i do kosciółkaData dodania komentarza: 14.11.2024, 17:28Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: c ytTreść komentarza: Redakcja puszcza, jak widać, Osoby klocki. I 6-ściu czytaczy, klikło nawet. A o co kaman?Data dodania komentarza: 14.11.2024, 08:39Źródło komentarza: Wieczornica w Zespole Szkół MuzycznychAutor komentarza: Clark GriswaldTreść komentarza: Może radny Chodziński nada nazwę memu podwórku, np. skwer im. Rajmunda Kaczyńskiego? Czekam 😊Data dodania komentarza: 13.11.2024, 16:52Źródło komentarza: Miasto zarządza ulicą od roku. Nazwy nie nadało, choć dawno ma zgodęAutor komentarza: AlfredTreść komentarza: Linia L to jest porażka. Nie służy mieszkańcom osiedla Francuska. To jest linia nastawiona na dowóz dzieci z os Armi Krajowej do SP 9. Niech redaktor się przyłoży bo obecnie artykuł to czysta propaganda władzy. "Na Narutowicza można się przesiąść". Pewnie.. Jak ktoś ma 30-40min wolnego na przesiadkęData dodania komentarza: 12.11.2024, 21:44Źródło komentarza: Biała Podlaska. MZK planuje nowe linie
Reklama
Reklama