W sierpniu ubiegłego roku doznałeś dramatycznie wyglądającej kontuzji podczas lekkoatletycznych Mistrzostw Europy w Monachium. Twoja stopa podczas skoku w dal dosłownie zaklinowała się w piasku i wykręciła. Na jakim etapie jest obecnie Twoja rehabilitacja?
Mogę powiedzieć, że nie spodziewałem się w tamtym czasie, że uraz okaże się tak poważny i na tak długo wykluczy mnie z treningów. Przeszedłem dwie operacje - jedną od razu kilka dni po urazie, a drugą 28 listopada ubiegłego roku. Wszystko przebiegało sprawnie i od końca ubiegłego roku działam ze zdwojoną siłą. Aktualnie cieszę się z tego, że jest u mnie o wiele więcej treningów niż samej rehabilitacji.
Po tak długiej absencji nie jest chyba łatwo wrócić do regularnych treningów i występów na międzynarodowej arenie zmagań. Wspominałeś w ogólnopolskich mediach po tamtym wydarzeniu, że twój organizm szybko się regeneruje. Czy nadal poruszasz się o kulach?
To prawda wspominałem, że mój organizm zaskakująco szybko radzi sobie z różnymi urazami, co w tym przypadku nie wyszło też na dobre. Musiałem mieć usztywniony cały staw skokowy przez 2 miesiące, ponieważ miałem śrubę ortopedyczną. Wszystko szybko się zabliźniło i mogę powiedzieć że „zastało". W tym procesie miałem wykluczoną lewą nogę, lecz wszystko inne było sprawne. W związku z tym ciągle podtrzymywałem cały tonus mięśniowy we wszystkich innych partiach mojego ciała. Dzisiaj już robię większość rzeczy na obie nogi, ale jest to jeszcze ograniczone, ponieważ muszę się adaptować.
W powrocie do zdrowia kluczowe jest wsparcie lekarzy i fizjoterapeutów. Kto pomaga Ci na tej trudnej drodze do powrotu?
Cała ta droga była i dalej jest bardzo zawiła. Od ortopedów, a także lekarzy którzy mnie operowali, poprzez fizjoterapeutów i trenera medycznego. Wszyscy dokładali wszelkich starań bym mógł jak najszybciej wrócić do pełni zdrowia i treningów, a później startów. Za wszystko z całego serca im dziękuję.
Jesteś bardzo młodym skoczkiem, masz dopiero 23 lata. Kolejny sezon lekkoatletycznych zawodów już trwa i w ramach cyklu Diamentowej Ligi obędzie się w lecie m.in. Memoriał Kamili Skolimowskiej w Chorzowie. Jakie imprezy sportowe odbędą się z twoim udziałem?
Wszędzie to słyszę, że jestem jeszcze młody, że dużo przede mną. Sezon zaczyna się, a ja szczerze mówiąc nie myślę tak do końca o startach. Staram się skupić na tym, co mogę aktualnie zrobić. Prywatnie dostaję już wiadomości od różnych organizatorów zagranicznych imprez. Niestety odpowiadam na nie tak samo. Bardzo chciałbym wystartować w świetnych mityngach, lecz wszystko wyjaśni się z czasem. Najbardziej siedzą mi w głowie Mistrzostwa Polski, na których chciałbym obronić tytuł Mistrza Polski. Jestem osobą, która nie składam obietnic bez pokrycia, dlatego powiem, że stanę na skoczni dopiero wtedy, gdy będę czuł się gotowy na skakanie i rywalizowanie na odpowiednim poziomie.
Przed nami Letnie Igrzyska Olimpijskie 2024 w Paryżu. Jak kształtują się twoje sportowe marzenia względem tej imprezy, a może masz już konkretne plany dotyczące startu?
Przed nieszczęśliwą kontuzją Paryż był dla mnie bardzo realnym celem do zrealizowania. Na Igrzyska kwalifikuje się 32 najlepszych skoczków na świecie. W poprzednim sezonie, przy małej ilości startów na poważniejszych mityngach, zajmowałem pozycję blisko 30. miejsca na świecie. Wyniki w tamtym czasie zaczęły otwierać mi nowe drogi, przez co byłem pewien, że jestem w grze o kwalifikacje na Igrzyska. Aktualnie ciężko jest to wszystko ocenić, nawet jeśli nie będę w stanie w tym sezonie rywalizować na wysokim poziomie to w roku 2024 na pewno powalczę o marzenia.
Nadchodzą Święta Wielkanocne. Czego życzyłbyś Czytelnikom Słowa Podlasia i sobie w tym szczególnym czasie, co chciałbyś osiągnąć w aktualnym sezonie?
Z okazji świat życzę wszystkim smacznego jajka, wiele szczęścia na co dzień i co najważniejsze, zdrowia. Tego ostatniego życzę wszystkim jak i sobie ponieważ to najważniejsze, by być zdrowym i ciałem jak i duchem oraz sobie na ten sezon życzę spokoju i wytrwałości.
Dziękuję za rozmowę.
Napisz komentarz
Komentarze