Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 08:23
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Mieszkańcy Czosnówki upominają się o ul. Świerkową. Wójt: Pomaleńku, pomaleńku...

Na sesji rady gminy Biała Podlaska pojawili się mieszkańcy Czosnówki, którzy chcą, by gmina w końcu zmodernizowała ulicę Świerkową. Nie jest to pierwszy raz, kiedy ludzie upominają się o utwardzenie tej ulicy. Rok temu szeroko opisywaliśmy ten problem na łamach Słowa Podlasia. Niestety i tym razem mieszkańcy usłyszeli od władz gminy, że na razie na remont muszą jeszcze poczekać.
Mieszkańcy Czosnówki upominają się o ul. Świerkową. Wójt: Pomaleńku, pomaleńku...
Na sesji rady gminy Biała Podlaska pojawili się mieszkańcy Czosnówki, którzy chcą, by gmina w końcu zmodernizowała ulicę Świerkową

Autor: Klaudia Matejek

Problemy mieszkańców ulicy Świerkowej w Czosnówce opisywaliśmy już rok temu na łamach Słowa Podlasia. 

Co najmniej od trzech lat regularnie prosimy o jej remont. W zeszłym roku równiarka przejechała raz, na koniec października. Ostatnio droga była praktycznie nieprzejezdna. Jak zadzwoniłem do gminy, usłyszałem, że będzie remontowana w tym roku. Na drugi dzień dzwonił do urzędu sąsiad, on usłyszał, że ulicę Świerkową zmodernizują w przyszłym roku. Co roku słyszymy podobne obietnice, a nic się nie zmienia. Praktycznie każda rozmowa z gminnymi urzędnikami jest nieprzyjemna, usłyszeliśmy nawet, że zachowujemy się jak dzieci i żądamy nie wiadomo czego – opowiadali nam w lutym ubiegłego roku mieszkańcy. 

Tak ulica Świerkowa w Czosnówce wygląda po roztopach i opadach deszczu (fot. Archiwum)

Problem nierozwiązany od lat

W sprawie utwardzenia ulicy Świerkowej pisali też petycję do urzędu gminy, a mając dość opieszałości gminnych władz, własnym sprzętem i na swój koszt jeden z mieszkańców naprawił drogę, co umożliwiło wtedy przejazd. 

Niestety od tamtego czasu, jak się okazuje, nic się nie zmieniło. W związku z tym przedstawiciel mieszkańców Czosnówki pojawił się na ostatniej sesji rady gminy Biała Podlaska. 

Ulica Świerkowa jest w fatalnym stanie. Jak są opady deszczu lub śniegu nie da się nią przejechać. Zostawiamy więc auta przy innej ulicy, a później często z dziećmi czy zakupami idziemy te kilkaset metrów, by dotrzeć do domu. Z tej ulicy korzysta obecnie 20 rodzin. Jest to blisko 100 osób, które każdego dnia muszą dojeżdżać do pracy, zawozić dzieci do szkoły, przedszkola czy na inne dodatkowe zajęcia. Jest to więc bardzo często uczęszczana i eksploatowana droga. W chwili obecnej powstaje tam kilka kolejnych domów, do których dojeżdża ciężki sprzęt, który na ulicy zostawia spustoszenie – mówił mężczyzna.

Dodał, że w ramach sąsiedzkiej pomocy ludzie starają się własnym sumptem naprawiać nawierzchnię, choć to przecież nie do nich należy utrzymanie dróg w należytym stanie, ale do urzędu gminy. – Wielkimi krokami zbliża się budowa sieci wodno-kanalizacyjnej w ulicy Świerkowej, przez co zostanie ona rozkopana i jej stan jeszcze się pogorszy. Prosimy więc o to, by jak najszybciej ją utwardzić – zwracał się do wójta i radnych mieszkaniec.

Opisał też sytuację sprzed kilku lat. – Człowiek wymagał pomocy medycznej, została wezwana karetka, która niestety nie dotarła na miejsce, bo ugrzęzła w błocie. Ratownicy dotarli do pacjenta na piechotę, sąsiedzi pomogli uwolnić pojazd, by mógł dojechać do szpitala. Niestety starania ratowników na nic się zdały, bo pacjent zmarł – przypominał mężczyzna. 

Zwrócił się bezpośrednio do wójta, by ten wprowadził do budżetu gminy fundusze na realizację zadania, polegającego “na zaprojektowaniu i utwardzeniu ulicy Świerkowej masą bitumiczną”. – Prosimy o ustosunkowanie się do naszej prośby, a ewentualną odpowiedź przekazać naszemu radnemu – zakończył.

CZYTAJ TEŻ:

Pomaleńku, pomaleńku...

Już na sesji do apelu mieszkańców ustosunkował się zastępca wójta gminy Biała Podlaska Adam Olesiejuk

– Już od około trzech lat zabiegamy o środki na wybudowanie sieci wodno-kanalizacyjnej. Trudno w tej chwili budować tam drogę asfaltową bez tej infrastruktury, która musi się znaleźć pod drogą. Tym bardziej, że tak jak pan wspomniał, budowa kanalizacji spowoduje przemieszanie się gruntów. W tej chwili jesteśmy na liście rezerwowej, jeżeli chodzi o fundusze z Programu Rewitalizacji Obszarów Wiejskich. Wiem, że państwo interweniowali też w biurze poselskim i otrzymali deklaracje, że będzie wsparcie z tej strony. Jak wybudujemy wodę i kanalizację, będziemy się przymierzać do projektowania i budowy drogi – odpowiedział wicewójt. 

Jak podkreślił, “bezwzględnym pierwszym krokiem” do wylania na ulicy Świerkowej asfaltu musi być infrastruktura podziemna. 

Do sytuacji pośrednio odniósł się też wójt Wiesław Panasiuk. – Na to, by cokolwiek budować potrzeba pieniędzy. I to naprawdę dużych. Kiedyś kilometr drogi można było wybudować za 300 tys. złotych, a teraz kilometr drogi kosztuje 3 mln. Mamy zadania jasno określone. Wiem, że radnym też dokuczają ludzie, że gmina nie łata dziur w drogach, że są one nieutwardzone, nieprzejezdne. Pomaleńku, pomaleńku, wszystko pomału będziemy realizować – mówił wójt. 

Dodał, że obecnie gmina musi organizować po trzy przetargi, by wyłonić wykonawcę inwestycji, bo ceny budowy dróg szybko idą w górę. – Wiosna, jesień to jest ten czas, kiedy wszystkich nosi, ale myślę, że w miarę możliwości finansowych będziemy realizować wszystkie zadania, jakie stoją przed gminą – podsumował. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama