– Placówkę otwieramy symbolicznie, ponieważ formalnie została uruchomiona w grudniu zeszłego roku. To ośrodek skierowany do dorosłych osób z autyzmem – Środowiskowy Dom Typu D. Ośrodek powstał w nowym budynku, co się udało dzięki pozyskaniu funduszy transgranicznych. Fundusze na działalność otrzymaliśmy od wojewody, a pośrednio konkurs na prowadzenie placówki ogłosił samorząd w wysokości 248 tys. zł. Nie były one wystarczające na wyposażenie całego obiektu, więc część pieniędzy wykorzystaliśmy z tych przekazanych od darczyńców, w tym przez 1 proc. Będziemy prosić wojewodę o możliwość zwiększenia miejsc, gdyż Środowiskowy Dom jest przygotowany na blisko czterdzieści osób. Obecnie jest w nim siedmiu uczestników – mówi prezes "Wspólnego Świata" Anna Chwałek.
Dodaje, że są to osoby, które ukończyły szkołę przysposabiającą do pracy. – By nie doprowadzić do tego, że osoby, które wspieraliśmy przez lata, nagle zostały bez opieki, postanowiliśmy utworzyć następną placówkę. To ogromnie mnie cieszy, rodziców też i myślę, że uczestników również. Udało się doprowadzić do sytuacji, że uczniowie kończący szkolę, nie wracają do domu i siedzą w czterech ścianach, ale mają rehabilitację, terapię i uspołecznianie, a rodzice odpoczynek przez kilka godzin – podkreśla Anna Chwałek.
Przekazuje też, że w powiecie bialskim nie ma drugiego Środowiskowego Domu Typu D, czyli przyjmującego osoby z autyzmem i zaburzeniami sprzężonymi.
Plany na przyszłość
Odnosi się też do planów na przyszłość. – W ciągu trzech miesięcy chcemy ukończyć boisko i część rekreacyjną. Największym priorytetem jest budowa szkoły podstawowej, przeniesienie infrastruktury, z ul. Pokoju i ul. Warszawskiej. Stworzenie dodatkowego miejsca dla uczniów, których nam co roku przybywa. Dobrze by było żeby ruszyć z tą inwestycją w tym roku, aby w dwa lata powstał nowy budynek, bo da to szansę dzieciakom, które kończą przedszkole w naszym stowarzyszeniu – zapowiada Anna Chwałek. Wskazuje, że ma projekty, potrzebne pozwolenia, więc czeka na ogłoszenie konkursu np. przez ministra edukacji, by wystartować z budową.
Agnieszka Bernaszuk, kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy wyjaśnia, że to ośrodek wsparcia dziennego, dla osób ze spektrum autyzmu i niepełnosprawnością sprzężoną.
– Obecnie placówka otacza wsparciem siedem osób, z Białej Podlaskiej, Międzyrzeca Podlaskiego i Terespola. Prowadzone są treningi, na miejscu lub w środowisku lokalnym. Odbywa się trening umiejętności higienicznych, kulinarnych, dbania o wygląd zewnętrzny, umiejętności praktycznych, wykorzystujemy też alternatywne formy komunikacji, jest też trening spędzania czasu wolnego, terapia ruchowa. Wszystkie treningi prowadzone są w pracowniach, takich: jak artystyczna, ogrodniczo-florystyczna, krawiecka, multimedialna, edukacyjno-poznawcza – wymienia Agnieszka Bernaszuk. Placówka ma też salę aktywności ruchowej, sale relaksacyjną.
Profesjonalizm i widoczne efekty
Maryla Samociuk jest mamą Kamila, który uczęszcza do środowiskowego domu, do którego trafił po ukończeniu szkoły specjalnej. – Zajęcia są prowadzone profesjonalnie, dzięki nim syn się zmienił. Jest bardziej wyciszony, spokojniejszy. Widać, że terapeuci wykonują z nim sporą pracę. Obecnie uczy się w pracowni artystycznej – mówi Maryla Samociuk.
CZYTAJ TEŻ:
- Mieszkańcy Czosnówki upominają się o ul. Świerkową. Wójt: pomaleńku, pomaleńku...
- W akcji "Łączą nas drzewa" zasadzili 2000 dębów w papieskim lesie
- Kolejne pobicie nastolatka. Ofiarą 16-letni chłopak
- Z siekierą po dziewczynę. Ależ musi ją kochać…!
Barbara Trębicka wyjaśnia, że jej syn Krzysztof jest najstarszym uczestnikiem, gdyż ma 35 lat. – Mój syn zaczął pracować na zajęciach, coraz lepiej sobie radzi, częściej się uśmiecha, jest radosny, chętnie chodzi na treningi, co mnie bardzo cieszy. Chciałabym żeby w ramach Wspólnego Świata powstał Dom Pomocy Społecznej dla osób autystycznych, gdyż jestem z każdym rokiem starsza i martwię się, co się stanie z moim synem, kiedy nie będę mogła się nim zająć – mówi Barbara Trębicka.
Renata Gabir ma córkę z autyzmem, która uczyła się w szkole podstawowej prowadzonej przez "Wspólny Świat" oraz w szkole przysposabiającej, także zarządzanej przez stowarzyszenie.
– Cieszy mnie, że córka rozkłada siły pomiędzy zajęcia domowe, a treningi w Środowiskowym Domu, gdyż jest bardzo energiczna, co niekiedy może być męczące. Codziennie rano chce żeby jej przeczytać, jaki ma plan dnia. Przyzwyczaiła się do zajęć np. w pracowni artystycznej, o które często pyta, ale też lubi gotować we pracowni kulinarnej – przekazuje Renata Gabir.
Napisz komentarz
Komentarze