Prokuratura wraz z Biurem Spraw Wewnętrznych (tzw. policja w policji) już od dłuższego czasu miała na oku trzech funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim. Pod lupę wzięli byłego naczelnika wydziału ruchu drogowego (w chwili zatrzymania pracował w jednej z warszawskich komend) oraz dwóch policjantów tomaszowskiej drogówki.
Przywileje dla wybranych
Śledztwo obejmuje okres od 1 stycznia 2022 r. do 18 maja 2023 r. To właśnie tego dnia wydano postanowienie o zatrzymaniu podejrzanych. Prokuratura Regionalna w Lublinie poinformowała, że policjantom przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków podczas podejmowania kontroli drogowych.
– Funkcjonariusze wchodzący w skład tej nielegalnej struktury bezzasadnie odstępowali od przeprowadzania czynności kontrolnych wobec kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego lub odstępowali od ukarania sprawcy wykroczenia mandatem karnym lub punktami – precyzuje prokurator Andrzej Jeżyński, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
- 72-latek znęcał się nad rodziną. Kopnął ciężarną córkę w brzuch
- Mieszkańcy zagrali swoich przodków. Nagrywają film o pacyfikacji Rudna [ZDJĘCIA, FILM]
- Przemyt ponad 20 tys. paczek papierosów udaremniony w Koroszczynie
Na tym procederze mieli korzystać na przykład kierowcy, którzy powinni utracić prawo jazdy.
– W sytuacji, gdy np. zatrzymywali kierowcę, który w terenie zabudowanym przekroczył prędkość o 50 km na godz., jako przyczynę kontroli wskazywali braki w oświetleniu samochodu. Tym samym odstępowali np. od zatrzymania prawa jazdy – wyjaśniał prokurator cytowany przez "Auto Świat".
Na razie śledczy nie podają precyzyjnie liczby przypadków, w których dochodziło do nieprawidłowości. Wciąż trwają czynności procesowe, zmierzające do ustalenia wszystkich zdarzeń, jednak już teraz "udokumentowano kilkanaście takich sytuacji".
Na pobłażliwość policjantów drogówki z Tomaszowa Lubelskiego nie mogli liczyć wszyscy kierowcy. – Był to krąg osób, podlegający swoistej weryfikacji i po ustaleniu, że są "godne zaufania" nie ponosiły odpowiedzialności za popełnione wykroczenia drogowe – mówi nam prokurator Jeżyński.
Relacje towarzyskie
Na razie w sprawie nie sformułowano zarzutów, dotyczących korupcji, ale badane są wątki, dotyczące działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowych.
- Dyskusje o transporcie. Co dalej z portem w Małaszewiczach?
- Janowianin najlepszym barmanem w Polsce! Pojedzie na mistrzostwa świata
- Środowiskowy Dom Samopomocy obchodzi 25-lecie istnienia
– Podejrzani otrzymywali korzyści osobiste sprowadzające się głównie do uprzywilejowanego traktowania policjantów przy wykonywaniu na ich rzecz różnorodnych usług lub zakupie różnych towarów, dobre relacje towarzyskie, przekładające się następnie na ułatwienia przy załatwianiu różnych spraw prywatnych – dodaje rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie.
Prokurator Andrzej Jeżyński zwraca uwagę, że okoliczność znacznego uprawdopodobnienia popełnienia przez podejrzanych zarzuconych im czynów była przesłanką skierowania wniosków o zastosowanie izolacyjnych środków zapobiegawczych. – Jej trafność potwierdził sąd, który aresztował podejrzanych – mówi rzecznik.
Na razie podejrzani o udział w zorganizowanej grupie zostali zawieszeni w czynnościach. Komendant tomaszowskiej policji wdrożył też procedurę wydalenia ze służby dwóch funkcjonariuszy.
Napisz komentarz
Komentarze