Do spotkania AZS AWF Biała Podlaska przystępował osłabiony brakiem Daniela Szendzielorza, który ma problemy zdrowotne. Na ławce rezerwowych debiutował w roli trenera bramkarzy Marek Kubiszewski. W składzie rywali znajdowało się trzech byłych zawodników gospodarzy: Krzysztof Kozłowski, Karol Małecki i Gabriel Olichiwruk. Początek meczu był zdecydowanie dla Padwy, która w 4 minucie prowadziła 3:0. Bialczanie szybko odrobili stratę i do 14 minuty gra toczyła się bramka za bramkę. Od tego momentu zarysowała się zdecydowana przewaga „Akademików”. Twarda gra w obronie, świetna postawa w bramce Wiktora Kwiatkowskiego zaowocowała prowadzeniem do przerwy 15:10. Mogło być wyżej, ale w ostatniej akcji dobrze dysponowany tego dnia Dominik Antoniak nie wykorzystał karnego. Początek drugiej połowy był fatalny w wykonaniu AZS zwłaszcza w grze ofensywnej. W ciągu dwunastu minut bialczanie zdobyli zaledwie jedną bramkę autorstwa Jakuba Tarasiuka, a stracili pięć. Na szczęście prowadzeni przez Wiktora Wójcika (trzy bramki w tym okresie gry) szczypiorniści z Białej powrócili do dobrej gry i w 59 minucie prowadzili 24:20. Na koniec będąc pewnym wygranej rozluźnili szyki przez co rywale zdobyli dwie bramki z rzędu.
Marcin Stefaniec, trener AZS AWF Biała Podlaska
- Takiego meczu się spodziewałem. Brałem trzy punkty w ciemno, więc się cieszę z wygranej. To pierwszy nasz mecz w lidze w tak mocno przemeblowanym składzie. Mecz nie był łatwy i ładny. Jestem z wielu elementów w ataku i obronie zadowolony. Jest też wiele do poprawienia. Nie funkcjonowała kontra tak jakbym chciał. Dobrze było w obronie i bramce.
Marek Kubiszewski, trener bramkarzy AZS AWF Biała Podlaska
- Wróciłem do AZS w trochę innej roli to mnie bardzo cieszy. Pierwszy mecz w lidze jest zawsze trudny a tym bardziej derbowy. Najważniejsze, że punkty zostają u nas. Pokazaliśmy rywalom, że jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu. Wiktor dziś świetnie bronił na poziomie 40 procent stąd pozostali mogli spokojnie siedzieć na ławce. Wszyscy trzej są w dobrej formie i każdy z nich na pewno odegra swoją rolę w ekipie.
Bartłomiej Warmijak, zawodnik AZS AWF Biała Podlaska
- Najważniejszy jest wynik końcowy, a on jest pozytywny. Dlatego jestem bardzo zadowolony. Mamy nową ekipa, docieramy się i z meczu na mecz będzie lepiej. Zdarzyły się nam dziś przestoje i cieszy, że umiemy się z nich wyciągnąć. Wspomnienia, które z dawnych lat z Białej zachowałem w głowie odżyły. Fantastyczna publika, znakomity doping. Dziękujemy kibicom za wsparcie.
Zbigniew Markuszewski, trener Padwy Zamość
- Zabrakło odwagi i skuteczności. Po pierwszym naszym meczu było ze skutecznością lepiej, więc zaskakuje mnie postawa dzisiejsza. Nie będą ukrywał że jechaliśmy do Białej po trzy punkty. Stąd porażka mnie smuci. Wygrała drużyna, która grała równiej. Przed nami kolejne mecze. Cel jasny, pierwsza trójka w lidze na koniec sezonu.
Napisz komentarz
Komentarze