Jak informuje burmistrz Wiesław Muszyński, pomnik Rzeczpospolitej Włodawskiej poświęcony gen. Franciszkowi Kleebergowi i jego żołnierzom, który powstał we Włodawie, został wybudowany, w wyniku przeprowadzonych w mieście konsultacji społecznych. - Zapytaliśmy mieszkańców o zburzenie poprzedniego pomnika, gdyż nowy pomnik powstał w miejsce poprzedniego. Pierwszy pomnik był poświęcony żołnierzom polskim i sowieckim. Wzbudzał kontrowersje wśród części mieszkańców. Wojna na Ukrainie przyśpieszyła reakcje mieszkańców, zaczęły się wówczas liczne protesty przeciwko sowieckiemu pomnikowi. Dlatego zaproponowaliśmy mieszkańcom wybudowanie pomnika Rzeczpospolitej Włodawskiej - wyjaśnia burmistrz Wiesław Muszyński.
Dodaje, że mieszkańcy większością głosów byli za zmianą pomnika. - Teraz pomnik odsłaniamy, zaprosiliśmy na to wydarzenie prezydenta Polski Andrzeja Dudę. Na jego przyjazd umawialiśmy się w czasie jego wizyty we Włodawie, kilka lat temu - wyjaśniał burmistrz. Przekazał, że pomnik powstał na cześć gen. Franciszka Kleeberga i jego żołnierzy z Samodzielnej Grupy Operacyjnej Polesie, ze względu na to, że 27 września 1939 r. generał przybył do Włodawy i powołał na nowo władze administracyjne miasta. Przywrócił funkcję burmistrza, którą wcześniej zniósł agresor niemiecki oraz radę społeczną i starostę.
- Wówczas Włodawa była jedynym oprócz Helu skrawkiem wolnej Polski. Stąd nadano nazwę Rzeczpospolita Włodawska. Uznaliśmy, że to ważne, by przypomnieć tę historię mieszkańcom. Będzie to też atrakcja dla turystów odwiedzających Włodawę - wskazał burmistrz. Pomnik sfinansował Instytut Pamięci Narodowej, a wcześniej przedstawił wizualizację pomnika, tak by mogli ją zobaczyć i zaakceptować mieszkańcy. - Większości mieszkańców pomnik się podoba. Mówią, że dobrze wkomponował się w otoczenie zabytkowe miasta. Myślę, że nie będzie budził kontrowersji - zaznaczył Wiesław Muszyński.
Historia wciąż żywa
Wiesław Holaczuk zastępca burmistrza Włodawy i historyk wyjaśnił, że Samodzielna Grupa Operacyjna Poleska była rozbita, ponownie została powołana we Włodawie przez gen. Franciszka Kleeberga. - Pierwsze oddziały zaczęły napływać do Włodawy 25 września 1939 r. Był to ostatni ze skrawków broniącej się Rzeczpospolitej. Gen. Franciszek Kleeberg powołał nie tylko Samodzielną Grupę Operacyjną Polesie, która dalej miała podejmować walkę, ale też władze cywilno-administracyjne miasta i okolic. Stąd wzięła się nazwa Rzeczpospolita Włodawska. Obszar od Sławatycz po Lubartów był kontrolowany przez Samodzielną Grupę Operacyjną Polesie przez trzy dni - mówił Wiesław Holaczuk. Dodał, że Włodawa dzięki temu przez te trzy dni była stolicą Polski, gdyż Warszawa upadła 28 września 1939 r. Wyjaśnił, że oddziały gen. Kleeberga 30 września 1939 r. zaczęły się wycofywać za linię Wisły. Pod Kockiem Samodzielna Grupa Operacyjna Polesie stoczyła ostatnią bitwę 2 października 1939 r.
Przekazuje też, że pomnik jest zakończony czterema orłami, skierowanymi w różne strony świata. - Od frontu jest popiersie gen. Franciszka Kleeberga i napis, że pomnik jest poświęcony jemu i jego żołnierzom. Z tyłu pomnika jest opis powstania Rzeczpospolitej Włodawskiej - tłumaczył zastępca burmistrza. Dodał, że na temat Rzeczpospolitej Włodawskiej jest niewiele publikacji, zwłaszcza szczegółowych, jeśli chodzi o nazwy oddziałów. - Znam jedno opracowanie traktujące na ten temat. Wiedza nie jest powszechna, ale jako historyk w czasie prowadzonych lekcji starałem przekazywać te informacje uczniom - podsumował Wiesław Holaczuk.
Najzdolniejszy generał
Andrzej Duda prezydent Polski będąc we Włodawie, podkreślił, że cieszy się, że może być z mieszkańcami miasta w czasie odsłonięcia pomnika i w 84. rocznicę wybuchu II wojny światowej. - W 1939 r. praktycznie na dwa dni powstał twór administracyjny, który utworzony rozkazem gen. Franciszka Kleeberga, nazywamy dzisiaj Rzeczpospolitą Włodawską. Można powiedzieć, że był to ostatni taki funkcjonujący i sprawnie zorganizowany kawałek polskiej ziemi, gasnącej, upadającej pod ciosami najeźdźców II Rzeczpospolitej - mówił prezydent Andrzej Duda.
Odniósł się do swojej poprzedniej wizyty w 2019 r. kiedy rynek nie był jeszcze zrewitalizowany. Wskazał, że miasto pozyskało zewnętrzne, rządowe fundusze, dzięki czemu inwestycja została ukończona. - Dzięki temu miasto prezentuje się zupełnie inaczej. Jakże inaczej jest tutaj przebywać. Cieszę się ogromnie, że te miasta, także w tej wschodniej części naszej Rzeczypospolitej zyskują, dzięki rozwojowi całego kraju. Mogą poprawić swoje funkcjonowanie dla pożytku mieszkańców i radości nas wszystkich obywateli - zaznaczył prezydent. Podziękował za pomnik władzom miejskim, prezesowi Instytutu Pamięci Narodowej i całemu instytutowi oraz mieszkańcom. Podkreślił, że pomnik upamiętnia gen. Kleeberga i żołnierzy Samodzielnej Grupy Operacyjnej Polesie, którzy byli jednymi z największych bohaterów Kampanii Wrześniowej II wojny światowej. - Historycy, zwłaszcza wojskowości, zaznaczają jednogłośnie, że gen. Kleeberg okazał się jednym z najzdolniejszych, najbardziej błyskotliwych generałów, jakich miała wówczas II Rzeczpospolita. W sposób znakomity przeprowadził organizację i reorganizację powierzonej mu dużej jednostki liczącej prawie 20 tys. żołnierzy, którą była Samodzielna Grupa Operacyjna Polesie. Musiał ulec, bo wobec ówczesnej sytuacji, stopniowego zamykania w kleszczach dwóch najeźdźców, z jednej strony najeźdźcy niemieckiego, a z drugiej sowieckiego, nie miał szans przetrwać - przypomniał prezydent Duda. Wspomniał też o ostatniej odezwie, którą gen. Kleeberg napisał do żołnierzy. - “Na skutek braku amunicji i zaopatrzenia, mając na względzie życie żołnierskie, tak cenne, nie widzę dalszego sensu walki” - pisał generał. Sam niestety, zmarł wkrótce, w 1941 r. jako jeniec niemieckiego stalagu. Zmarł przedwcześnie, mając zaledwie 53 lata - przekazał prezydent RP. Podziękował za to, że Włodawa pamięta o zbrojnym czynie i bohaterstwie polskich żołnierzy, nie tylko żołnierzy Wojska Polskiego, ale też żołnierzy korpusu ochrony pogranicza.
Odznaczono funkcjonariuszy SG
Prezydent Andrzej Duda odznaczył wraz ministrem MSWiA Mariuszem Kamińskim dziesięciu funkcjonariuszy Podlaskiego i Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej krzyżami zasługi za dzielność. Głos zabrał też minister MSWiA Mariusz Kamiński, który podkreślił, że funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze Wojska Polskiego bronią naszej niepodległości.
- Z determinacją, dzień i w noc, z bronią w ręku funkcjonariusze strzegą granic naszego państwa. Wśród odznaczonych są funkcjonariusze i funkcjonariuszki, którzy w czasie wykonywania zadań obrony naszej wschodniej granicy doznali ran. Ran zadanych od kamieni i innych niebezpiecznych narzędzi - mówił minister Mariusz Kamiński Zwrócił się też do funkcjonariuszy: - Przelaliście krew za nasz kraj, zgodnie z rotą przysięgi, że będziecie bronić państwa polskiego i jego obywateli, zarówno wy, jak i cała wasza formacja swoją codzienną służbą udowadnia, że ta przysięga, jest dla was świętą przysięgą. Jesteście godnymi następcami żołnierzy gen. Kleeberga!
Dodał, że dzięki funkcjonariuszom wrogie reżimy nie przełamały granicy i jej nie przełamią. - Polska jest i będzie bezpieczna, dzięki takim funkcjonariuszom, jak wy. Także dzięki żołnierzom Wojska Polskiego i polskim policjantom - zaznaczył.
Pomnik się podoba
- Pomnik nam się podoba, poprzedni to było straszydło. Teraz pomnik jest poświęcony bohaterom, a poprzedni upamiętniał żołnierzy sowieckich. Gen. Kleeberg działał na naszym terenie, więc warto to upamiętnić. Staramy się pamiętać o historii, często odwiedzamy miejsca pamięci - mówili Jadwiga i Zbigniew z Włodawy.
Jak przekazuje mieszkanka Włodawy, Danuta, poprzedni pomnik był bastionem przeszłej epoki. - Poprzedni pomnik był poświęcony żołnierzom armii sowieckiej, był ohydny. Nowy pomnik jest piękny. Mamy we Włodawie mural poświęcony gen. Kleebergowi, jest Szkoła Podstawowa nr 3, która nosi imię generała, a teraz przyszedł czas na pomnik - zauważyła Danuta.
Napisz komentarz
Komentarze