26 września do bialskiej komendy zgłosił się 48-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. Mężczyzna poinformował, że został oszukany podczas zakupu samochodu na jednym z portali ogłoszeniowych.
– Znalazł tam interesującą go ofertę i w ramach zaliczki musiał zapłacić 29 tys. zł. Resztę gotówki miał wpłacić w momencie, kiedy auto zostałoby sprowadzone i transportowane do mężczyzny. Kiedy pokrzywdzony zdecydował się na zakup osobowej hondy, mailem otrzymał dokumenty w tym umowę kupna/ sprzedaży. Przed wysłaniem gotówki sprawdził zarówno firmę jak też konto, na które miał wykonać przelew. Nie znalazł żadnych niepokojących go informacji i nic nie wzbudzilo jego podejrzeń – przekazuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Według umowy samochód miał być dostarczony w ciągu 30 dni od dnia jej zawarcia.
Jednak mężczyzna dostał maila, z treści którego wynikało, że ten czas się wydłuży o kilka dni. Po tym, gdy już nadchodził maksymalny czas dostarczenia samochodu, otrzymał kolejną wiadomość. Wynikało z niej, że musi zapłacić resztę pieniędzy. W przeciwnym razie „samochód nie zostanie załadowany na lawetę”. Z uwagi na wcześniej wykonane sprawdzenia pokrzywdzony postąpił zgodnie z instrukcjami wpłacając całą kwotę. Gdy auto nie dotarło do niego w wyznaczonym terminie próbował skontaktować się ze sprzedawcą jednak bezskutecznie. Nie mógł dodzwonić się na żaden z numerów telefonów, a maile wracały niedostarczone do adresata.
Policja ustala wszystkie okoliczności tej sprawy.
CZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze