Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 15:25
Reklama
Reklama

O wyborach z eksperem: PiS i PO zmobilizowały swoich zwolenników

Z politologiem prof. dr hab. Bartłomiejem Biskupem o powodach wysokiej frekwencji, o tym jak głosowano na wsi, a jak w miastach oraz w średniej wielkości miejscowościach, referendum i o tym, kto utworzy rząd rozmawia Anna Chodyka.
O wyborach z eksperem: PiS i PO zmobilizowały swoich zwolenników
Z politologiem prof. dr hab. Bartłomiejem Biskupem o powodach wysokiej frekwencji, o tym jak głosowano na wsi, a jak w miastach oraz w średniej wielkości miejscowościach, referendum i o tym, kto utworzy rząd rozmawia Anna Chodyka

Autor: archiwum Bartłomieja Biskupa

Skąd wynika rekordowa frekwencja w tegorocznych wyborach parlamentarnych?

Dotąd największa frekwencja była w czasie wyborów prezydenckich i wyniosła 68 proc., teraz według sondaży wzięło udział w wyborach do Sejmu i Senatu 73 proc. uprawnionych do głosowania. Wynika to z mobilizacji wyborców, szczególnie dwie duże partie polityczne PiS i PO zmobilizowały swoich zwolenników, przeciw drugiej partii politycznej. Okazało się, że zmobilizowały też wielu wyborców dodatkowych, którzy by nie poszli, bo byli zmęczeni konfliktem między PiS i PO. Zwykle tacy wyborcy nie chodzą na głosowania, a tutaj poszli. Stąd taka frekwencja. Zauważam, że mogli głosować nie na dwie największe partie, ale na Trzecią Drogę, która ma bardzo dobry wynik, jak na teraz. Wszyscy byli w dużych emocjach i chcieli głosować za czymś lub przeciwko czemuś, więc frekwencja była duża.

Jak przedstawia się frekwencja w małych miejscowościach i wsiach?

Na ten moment możemy powiedzieć, że frekwencja była duża, natomiast trochę mniejsza niż w wielkich miastach. Im większa miejscowość, tym frekwencja była wyższa. Można na podstawie danych PKW z godz. 17:00 powiedzieć, że bardziej zmobilizowali się wyborcy z większych miast. 

Czy jest różnica, jeśli chodzi o wybory mieszkańców wsi, a dużych miast? 

Zazwyczaj jest różnica w wyborach. Mieszkańcy dużych miast głosują przede wszystkim na Koalicję Obywatelską, to też się przełożyło na wyniki. Można wnioskować z tego, że bliższy jest im światopogląd partii, gdyż wyborcy w dużych miastach są liberalni światopoglądowo, gospodarczo, mają inny system wartości. Stąd bliska jest im też Lewica. Z kolei mieszkańcy mniejszych miejscowości są bardziej tradycyjni, konserwatywni. Jednak PiS ma też wyborców w dużych i średnich miastach, ale jest to ok. 30  proc., co uważam za dobry wynik. 

Czy można powiedzieć, jak głosują mieszkańcy do 60 tysięcy mieszkańców?

Nie mamy szczegółowych danych, ale można powiedzieć na podstawie sondażowych danych, że frekwencja była średnia, oscylowała pomiędzy wsiami a wielkimi miastami. Co do głosowania, trzeba byłoby wziąć pod uwagę region na wschodzie, gdzie w miejscowościach bardziej popularny jest PiS, a na zachodzie czy północy PO. Analizować należałby dopiero po otrzymaniu wyników i wziąć pod uwagę rozłożenie geograficzne. 

Jak pan widzi frekwencję, jeśli chodzi o referendum i fakt, że odpowiedzi były bardzo zdecydowane?

Wyniki frekwencji mamy z 50 proc. obwodów wyborczych i wynosi ona 42,67 proc. Frekwencja jest dosyć duża jak na referendum. Tylko jedno referendum miało wyższą frekwencję, w sprawie wejścia Polski do Unii Europejskiej – wynik wyniósł wtedy 58 proc. Pytania w referendum były raczej oczywiste, to znaczy Polacy jednoznacznie wypowiadają się na te tematy. Poprzedzające sondaże dawały odpowiedź "nie" na zadane pytania wśród 70-75 proc. pytanych osób. Natomiast partie opozycyjne namawiały do nie wzięcia karty referendalnej, więc oznaczałoby to, że 42,67 proc. to wyborcy PiS-u. Jednakże, gdyby zagłosowali wszyscy, może nie byłoby odpowiedzi z wynikiem 96-98 proc., a 75 proc.    

Czy może pan podsumować tegoroczną kampanię i wyniki wyborów?

Kampania była bardzo intensywna, brutalna i grająca na emocjach, szczególnie ze strony dwóch największych ugrupowań politycznych. Zakończyła się emocjonalnie, co przełożyło się na wysoką frekwencję. Emocje udało się wzbudzić, ale nie przysłużyło się to wszystkim, bo uczucia zostały skanalizowane w wyborze Trzeciej Drogi, która osiągnęła nadspodziewanie duży wynik, co też nie pozwala dużym partiom politycznym rządzić bez Trzeciej Drogi. Część wyborców wybrała właśnie tę partię, bo mniej krzyczała, mniej przekazywała czarno-białych komunikatów. Na dziś mało prawdopodobne jest utworzenie rządu przez PiS, a jest duża szansa na utworzenie rządu przez ugrupowania opozycyjne. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama