- Po godzinie 7.30 kierująca seatem 40-latka z gminy Stoczek Łukowski, na śliskiej nawierzchni jezdni utraciła panowanie nad pojazdem i wjechała do przydrożnego rowu. Na szczęście kobieta i jadące z nią troje dzieci nie doznali obrażeń ciała, bezpieczni zostali zabrani z miejsca zdarzenia – relacjonuje asp. szt. Marcin Józwik z KPP w Łukowie.
Na tym jednak nie koniec zdarzeń na tej trasie, bo po kilku minutach jadący nią land rover zjechał na pobocze i uderzył w drzewo i dachował. Auto upadło na stojącego już w rowie seata.
- Pokrzywdzony 67-letni kierujący oraz jego 67-letnia żona doznali obrażeń ciała i zostali przewiezieni do szpitala. Niestety mimo udzielanej pomocy medycznej życia 67-letniego kierującego land rovera nie dało się uratować – dodaje asp. Szt. Józwik.
Napisz komentarz
Komentarze