Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 06:30
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Upamiętnili męczenników unickich w 150. rocznicę śmierci

W 150. rocznicę męczeństwa unitów z Drelowa odbyły się uroczystości upamiętniające tamte zdarzenia i poległych. Zapalono znicze pod pamiątkową tablicą, wystawiono spektakl “Ścieżką do Boga” i zorganizowano konferencję tematyczną.
Upamiętnili męczenników unickich w 150. rocznicę śmierci
W 150. rocznicę męczeństwa unitów z Drelowa odbyły się uroczystości upamiętniające tamte zdarzenia i poległych. Zapalono znicze pod pamiątkową tablicą, wystawiono spektakl “Ścieżką do Boga” i zorganizowano konferencję tematyczną

Autor: Waldemar Pepa

Jak wskazał wójt Piotr Kazimierski, 17 stycznia to wyjątkowa data, to data męczeństwa unitów, którzy cierpieli za wiarę. - To historia tragiczna, historia naszych przodków, którzy opowiedzieli się za cywilizacją, w której żyjemy obecnie. Car odebrał ostatnią nadzieję, nie pozwolił na pozostanie przy wierze unickiej. Zginęło kilkanaście osób, a kilkadziesiąt innych doznało wielu upokorzeń lub zostało zesłanych na Syberię. Dziś celebrujemy pamięć naszych bohaterów, pamięć, która żyje w nas i determinuje nasze zachowania - zaznaczył Piotr Kazimierski

Dorobek moralny

Dodał, że unici pozostawili po sobie dorobek moralny i intelektualny. - Robimy wszystko żeby tej spuścizny nie zaprzepaścić. Przygotowano spektakl, a także konferencję, na którą zaproszono wszystkich, którzy się przyczynili do kultywowania kultury naszych przodków - mówił wójt.

Piotr Semeniuk historyk zajmujący się dziejami unitów z Drelowa, wskazuje, że w 1596 r. doszło do podpisania aktu unii brzeskiej, na mocy której utworzono Kościół unicki, który rozwijał się swobodnie do końca XVIII wieku. Z upływem czasu na skutek zgodnego współistnienia obrządku łacińskiego i unickiego, unici przyjmowali także łacińskie zwyczaje, obrzędy liturgiczne, modlitwy i nabożeństwa. U szczytu swej świetności Kościół unicki liczył ok. 9300 parafii i 4,5 miliona wiernych, co przy całkowitej liczbie ludności wynoszącej ok. 10 milionów było liczbą znaczącą. 

- Upadek Rzeczypospolitej i rozbiory przyniosły ze sobą likwidację Kościoła unickiego w zaborze rosyjskim. W zaborze austriackim funkcjonował on w dalszym ciągu, jednak wykorzystywany był do celów politycznych.  Tam unitów nazywano grekokatolikami. W poł. XIX w. w Królestwie Polskim funkcjonowała już tylko jedna diecezja unicka , zaś carat podejmował coraz nowe działania w celu ujednolicenia go z prawosławiem, państwową religią cesarstwa. Działania te przybrały na sile po upadku powstania styczniowego. Zlikwidowano szkółki unickie, wprowadzano zmianę w obrządku, zastraszano kapłanów, wobec włościan sprzeciwiających się zmianom stosowano kary fizyczne i finansowe. Apogeum prześladowania osiągnęły na początku 1874 r., 17 stycznia w Drelowie przeciw zgromadzonej ludności wystąpiło 400 żołnierzy carskich, którzy użyli broni palnej - przekazuje. 

Oddali życie za wiarę

Jak przypomina historyk,  w obronie swojej świątyni oddało życie 13 unitów z Drelowa i okolicznych miejscowości. - Według najnowszych badań ta liczba może być większa i wynosić 22 osoby. W wyniku tych zajść rany odniosło ok. 200 osób - mówi Piotr Semeniuk. Wyjaśnia, że podstawowym źródłem wiedzy o tych wydarzeniach jest "Martyrologium" ks. Józefa Pruszkowskiego. Zauważa, że temat ten porusza też wielu nowoczesnych historyków, w tym prof.  Andrzej Gil z KUL, a także dr Andrzej Szabaciuk również z tej uczelni, notabene  mający swoje korzenie na ziemi drelowskiej. Historyk dodaje iż jeszcze jedną z form prześladowań były  zsyłki w głąb Rosji, wspomina nazwisko parafianina drelowskiego Gabriela Gruszki, uczestnika wymienionych wydarzeń skazanego na wygnanie. 

- Miejscowość poniosła ogromne straty, nie mogła przez wiele lat podnieść się ekonomicznie, mamy przekazy o biedzie, która dotknęła rodziny unitów. Wśród zabitych był Szymon Pawluk przywódca unickiej konspiracji. Przekaz mówi też, że 17 stycznia kozacy zamordowali jego żonę i dwoje dzieci. Ci, którzy nie podporządkowali się caratowi byli nazywani opornymi - informuje Piotr Semeniuk. Wskazuje, że dopiero ukaz carski z 1905 r.  o tolerancji religijnej przyniósł ulgę w prześladowaniach. - Pierwsze prawdziwe lata wolności to dopiero początek I wojny światowej i wkroczenie Legionów Polskich do Drelowa - przekazuje historyk. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama