Do zdarzenia doszło w miniony piątek, 13 kwietnia po godz. 20:00 w miejscowości Łukowisko. Pełniący tam służbę policjanci bialskiej drogówki, zauważyli osobowe audi, którego kierowca jechał bez włączonych świateł mijania.
– Korzystał za to z jednego kierunkowskazu. Mundurowi podjęli próbę zatrzymania kierowcy do kontroli. Ten jednak nie zareagował, kontynuując jazdę. Również, gdy policjanci ruszyli za nim, dając sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania, ani myślał zastosować się do poleceń – informuje oficer prasowa KMP w Białej Podlaskiej, nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Po przejechaniu kilkuset metrów wjechał na teren jednej z posesji, gdzie próbował opuścić auto. Tam też zatrzymali go mundurowi. – Za kierownicą siedział 45-letni mieszkaniec gminy Międzyrzec Podlaski, który zatrzymał samochód na posesji, którą zamieszkuje. Policjanci od razu wyczuli od 45-latka woń alkoholu. Ich wcześniejsze przypuszczenia potwierdziło też wykonane badanie stanu trzeźwości mężczyzny. Urządzenie wykazało 1,5 promila alkoholu w jego organizmie. Teraz ustalmy wszystkie okoliczności sprawy – przekazuje nadkomisarz.
Za popełnione czyny grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Osoby kierujące pojazdem w stanie nietrzeźwości muszą się też liczyć z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych w przypadku osoby, która po raz pierwszy dopuściła się takiego czynu. W sytuacji, kiedy osoba po raz kolejny kieruje pojazdem w stanie nie trzeźwości świadczenie pieniężne jest nie mniejsze niż 10 tysięcy złotych.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze