Do pożaru lasu w okolicach miejscowości Curyn na granicy Nadleśnictwa Międzyrzec oraz Włodawa doszło w piątek, 16 sierpnia około godziny 15.00.
– Po przybyciu na miejsce zdarzenia i przeprowadzeniu wstępnego rozpoznania stwierdzono, że pali się las na obszarze około 2 ha. Pierwsze działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz natarciu na front pożaru z 3 stron - północnej, zachodniej oraz południowej. Wraz z przybywaniem kolejnych sił i środków na miejsce zdarzenia, pożar udało się zlokalizować. W drugiej fazie działań, kiedy ogień się nie rozprzestrzeniał, zdecydowano o stworzeniu oddalonego od miejsca pożaru o około 5 km punktu czerpania wody w miejscowości Wisznice z rzeki Zielawa, gdzie sprawiono 2 zbiorniki brezentowe o pojemności 2,5 mkw., każdy zasilany z motopompy pływającej. W lesie w okolicy miejsca zdarzenia sprawiono zbiornik brezentowy o pojemności 18 mkw., który służył jako bufor wodny – relacjonuje zastępca oficera prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej, asp. Marcin Kazimierczak.
Z ramienia Lasów Państwowych na miejsce pożaru przybył leśniczy z Nadleśnictwa Międzyrzec. Obecny był również sołtys wsi Curyn. Ze względu na zapadający zmrok zdecydowano, że dalsze działania będą polegały na dokładnym przelewaniu pogorzeliska na wszystkich jego krańcach, równocześnie przesuwając się do centrum pogorzeliska.
– Działania te miały na celu przygotować pogorzelisko na przerwę w gaszeniu w porze nocnej, tworząc bezpieczny pas oddzielający pogorzelisko od niespalonej części lasu. Około 22.00 w piątek działania zostały przerwane i wznowiono je w sobotę, 17 sierpnia od godziny 8.30. Do nadzorowania terenu akcji pozostawiono trzy zastępy OSP a z ramienia Lasów Państwowych zadysponowano dwóch pracowników z zakładu usług leśnych. Podczas sobotnich działań sprawiono kolejne 2 zbiorniki po 2,5 mkw. oraz jeden 18 mkw. – zaznacza asp. Marcin Kazimierczak.
Do soboty, 17 sierpnia do godz. 14 w akcji wzięło udział 17 zastępów straży pożarnej oraz quady i przyczepy wężowe i około 60 strażaków PSP i OSP. W trakcie działań wypadkowi uległ jeden ze strażaków OSP. W działaniach zużyto około 250 m sześć. wody.
– Akcję kontynuowano również w nocy z soboty na niedzielę, 18 sierpnia. Na miejscu pozostawiono jednostkę OSP, która czuwała i nadzorowała, gasząc punktowe zarzewia ognia. Działania strażaków zostały zakończone dopiero w niedzielę, o godz. 13.18, jednak od sobotniego popołudnia trwało już tylko przelewanie pogorzeliska i, tak jak wspominałem, dogaszanie punktowe pożaru – zaznacza oficer prasowy KM PSP w Białej Podlaskiej, mł. kpt. Marek Waszczuk.
Finalnie spaleniu uległo 3,2 ha ściółki leśnej. – Była to dość trudna akcja, ze względu na wiatr oraz wysoką temperaturę powietrza przekraczającą 30 stopni Celsjusza, co negatywnie wpływało przede wszystkim na skuteczność działań ratowników – podkreśla asp. Marcin Kazimierczak.
Przypuszczalną przyczyną pożaru był zaprószenie ognia.
Napisz komentarz
Komentarze