Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 00:19
Reklama
Reklama

Curyn. Spaliły się ponad 3 ha lasu. Jeden ze strażaków uległ wypadkowi

W długi weekend, kiedy wiele osób odpoczywało nad wodą lub w górach, w Curynie w lesie wybuchł pożar. Strażacy walczyli z żywiołem 46 godzin. Spaliły się ponad 3 ha ściółki leśnej.
Curyn. Spaliły się ponad 3 ha lasu. Jeden ze strażaków uległ wypadkowi
Akcja dość trudna w prowadzeniu ze względu na wiatr oraz wysoką temperaturę powietrza przekraczającą 30 stopni Celsjusza, co negatywnie wpływa przede wszystkim na skuteczność działań ratowników

Autor: KM PSP Biała Podlaska

Do pożaru lasu w okolicach miejscowości Curyn na granicy Nadleśnictwa Międzyrzec oraz Włodawa doszło w piątek, 16 sierpnia około godziny 15.00.


–  Po przybyciu na miejsce zdarzenia i przeprowadzeniu wstępnego rozpoznania stwierdzono, że pali się las na obszarze około 2 ha. Pierwsze działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz natarciu na front pożaru z 3 stron - północnej, zachodniej oraz południowej. Wraz z przybywaniem kolejnych sił i środków na miejsce zdarzenia, pożar udało się zlokalizować. W drugiej fazie działań, kiedy ogień się nie rozprzestrzeniał, zdecydowano o stworzeniu oddalonego od miejsca pożaru o około 5 km punktu czerpania wody w miejscowości Wisznice z rzeki Zielawa, gdzie sprawiono 2 zbiorniki brezentowe o pojemności 2,5 mkw., każdy zasilany z motopompy pływającej. W lesie w okolicy miejsca zdarzenia sprawiono zbiornik brezentowy o pojemności 18 mkw., który służył jako bufor wodny –  relacjonuje zastępca oficera prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej, asp. Marcin Kazimierczak.

Finalnie spaleniu uległo 3,2 ha ściółki leśnej. Fot. KM PSP Biała Podlaska

Z ramienia Lasów Państwowych na miejsce pożaru przybył leśniczy z Nadleśnictwa Międzyrzec. Obecny był również sołtys wsi Curyn. Ze względu na zapadający zmrok zdecydowano, że dalsze działania będą polegały na dokładnym przelewaniu pogorzeliska na wszystkich jego krańcach, równocześnie przesuwając się do centrum pogorzeliska. 

–  Działania te miały na celu przygotować pogorzelisko na przerwę w gaszeniu w porze nocnej, tworząc bezpieczny pas oddzielający pogorzelisko od niespalonej części lasu. Około 22.00 w piątek działania zostały przerwane i wznowiono je w sobotę, 17 sierpnia od godziny 8.30. Do nadzorowania terenu akcji pozostawiono trzy zastępy OSP a z ramienia Lasów Państwowych zadysponowano dwóch pracowników z zakładu usług leśnych. Podczas sobotnich działań sprawiono kolejne 2 zbiorniki po 2,5 mkw. oraz jeden 18 mkw. –  zaznacza asp. Marcin Kazimierczak.


Do soboty, 17 sierpnia do godz. 14 w akcji wzięło udział 17 zastępów straży pożarnej oraz quady i przyczepy wężowe i około 60 strażaków PSP i OSP.  W trakcie działań wypadkowi uległ jeden ze strażaków OSP. W działaniach zużyto około 250 m sześć. wody. 

– Akcję kontynuowano również w nocy z soboty na niedzielę, 18 sierpnia. Na miejscu pozostawiono jednostkę OSP, która czuwała i nadzorowała, gasząc punktowe zarzewia ognia. Działania strażaków zostały zakończone dopiero w niedzielę, o godz. 13.18, jednak od sobotniego popołudnia trwało już tylko przelewanie pogorzeliska i, tak jak wspominałem, dogaszanie punktowe pożaru – zaznacza oficer prasowy KM PSP w Białej Podlaskiej, mł. kpt. Marek Waszczuk.

Finalnie spaleniu uległo 3,2 ha ściółki leśnej. – Była to dość trudna akcja, ze względu na wiatr oraz wysoką temperaturę powietrza przekraczającą 30 stopni Celsjusza, co negatywnie wpływało przede wszystkim na skuteczność działań ratowników –  podkreśla asp. Marcin Kazimierczak.

Przypuszczalną przyczyną pożaru był zaprószenie ognia. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama