Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 23:20
Reklama
Reklama

Radni zdecydowali. Śmieci droższe o 100 procent już od listopada

To było do przewidzenia. Michał Litwiniuk, mając większość w radzie miasta bez większych problemów doprowadził do podwyżki za odbiór i zagospodarowanie śmieci. Radni prezydenta nie mieli wątpliwość nie tylko w kwestii potrzeby podwyżek, ale i zaproponowanej przez ich lidera wysokości tejże.
Radni zdecydowali. Śmieci droższe o 100 procent już od listopada
12 radnych Michała Litwiniuka zagłosowało za propozycją podniesienia opłat za śmieci o 100 proc. przeciw było 8 radnych PiS

Autor: Joanna Danielewicz

Od listopada bialczanie zapłacą za odpady komunalne zbierane w sposób selektywny 11,40 zł miesięcznie za 1 m3 zużytej wody z danej nieruchomości, a za niesegregowane 34,20 zł miesięcznie za 1 m3 zużytej wody z danej nieruchomości. „ "Biorąc pod uwagę, że średniomiesięczne zużycie wody w przeliczeniu na 1 osobę zameldowaną w naszym mieście wynosi ok. 2,4 m3, zaproponowana stawka opłaty dla osób podłączonych do wodociągów w przeliczeniu na osoby będzie wynosiła ok. 27,36 zł za osobę(…)”. – dowiadujemy się z uzasadnienia przygotowanego do projektu uchwały, którą radni bez żadnych zmian przyjęły 30 sierpnia, podczas głosowania.

Prezydent: Zadbałem o komfort radnych

Ostatnia podwyżka za śmieci w mieście to rok 2021. Wówczas w listopadzie rada miasta wprowadziła podwyżki uwzględniając w nich tylko wysokość inflacji. Stawki poszły więc w górę o 10 proc. Od 1 stycznia 2022 roku  za odpady selektywne płacimy 5,72 zł od os. za m sześc. zużytej wody i 17,16 zł przy śmieciach niesegregowanych. Zmianie uległy według tej samej zasady, czyli o 10 proc. w górę, odpady oddawane w workach i pojemnikach.

Próbę podniesienia opłat magistrat podjął dokładnie rok później. Również w listopadzie prezydent zaproponował radnym projekt uchwały, gdzie stawki za śmieci miały zostać zatwierdzone w kwotach 8 zł/m-c w przeliczeniu na m sześc. zużytej w gospodarstwie wody na osobę i 24 zł/m-c za zużyty m sześc. wody przy odpadach zbieranych nieselektywnie. Przy założeniu, ze średnie zużycie wody w Białej Podlaskiej na mieszkańca wynosi 2,43 m sześć., to od jednej osoby magistrat proponował średnią opłatę miesięczną za odpady segregowane w wysokości 19,44 zł.  To miała być podwyżka rzędu 40 proc. Radni nie zgodzili się na jej przegłosowanie.

Teraz prezydent, mając po wyborach większość w radzie miasta zdecydował, że stawki za śmieci trzeba podnieść o 100 procent.  - W tym roku do systemu dopłacimy 7 mln zł, w przyszłym, jeśli niczego nie zmienimy, 9 mln zł – informował na piątkowej sesji radnych prezydent Michał Litwiniuk. Twierdzi, że miasto nie ma na czym oszczędzać, by do śmieci dokładać, bo samorząd bialski jest jednym z oszczędniejszych. –  Nie bardzo mamy się gdzie już popisać w zakresie gospodarnego, oszczędnego zarządzania.  Działamy skromnie, powściągliwie, nie traktujemy samorządu jak miejsca, gdzie znajomi mogą zarobić. Dokładnie oglądamy każdą złotówkę i to przynosi świetne efekty – oceniał sam siebie przed radą prezydent Litwiniuk, by podsumować. - To nie wystarczy jeśli będę miał za partnera rade, w której zwyciężyłby populizm, czyli tanie rozdawnictwo pozbawione odpowiedzialnego spojrzenia na obowiązek właściwego wykonywania wszystkich zadań, które musimy sfinansować dochodami bieżącymi.

Radni dowiedzieli się więc, że należy stanąć w prawdzie i powiedzieć mieszkańcom wprost jak jest, a prezydent zrobił to osobiście, informując o proponowanej podwyżce w mediach społecznościowych. 

- Nie zasłaniam się radnymi. Dwie kadencje temu prezydent wyjechał za granice, by zasłaniać się wówczas radnymi, że podnieśli opłaty za śmieci. Proszę o nie uprawianie politycznych przepychanek. Oprócz pełnienia naszych zaszczytnych funkcji, pobierania diet i pensji prezydenta, ciążą na nas obowiązki związane z prawdziwą odpowiedzialnością za losy naszego miasta – zwrócił się do radnych, przypominając, że zadbał o ich komfort, gdy występując przed mieszkańcami informował, że to jego inicjatywa.

Dwa obozy, dwa pomysły

Klub PiS, tak jak zapowiadał w mediach społecznościowych, miał swoją propozycję opłat za śmieci w mieście. 

- Długo dyskutowaliśmy jak chcemy to zrobić. Zdajemy sobie sprawę z tego, że miasto ma potrzeby i oczekiwania, które trzeba zaspokajać. Natomiast w roku, gdy jest wiele innych podwyżek, 100 proc. więcej za śmieci to za dużo. Więc my chcemy 7.50 zł stawki podstawowej za śmieci segregowane – poinformował radny Henryk Grodecki. Przedstawił też niższe proponowane kwoty za śmieci oddawane w workach i pojemnikach. I tak, za worek 60 l 4,5zł za śmieci segregowane – 18 zł za niesegregowane; worek 110 l – 8 zł – 32 zł; pojemnik 120 l – 9 zł  - 36zł;  pojemnik 240 l – 18 zł – 72 zł; pojemnik 800 l – 60 zł – 240 zł; pojemnik 1100 l – 82 zł – 328 zł; pojemnik 7000 l – 520 zł – 2080 zł.

- Dziwię się radnym PiS, którzy radnymi byli w 2015 roku, kiedy na wniosek PiS stawka opłat podniesiona została o 100 procent. Wówczas mówiliście, że trzeba być odpowiedzialnymi radnymi. Tak jak wówczas mnie ten argument przekonywał, tak i teraz mnie przekonuje. Ja wówczas jako radny głosowałem za tymi podwyżkami tak jak wy – odniósł się do obecnego stanowiska PiS szef gabinetu prezydenta, Wojciech Sosnowski. 

Do przytoczonych przez Sosnowskiego faktów z przeszłości odniósł się Andrzej Czapski, dziś radny miejski z klubu prezydenta, a do końca 2014 roku prezydent Białej Podlaskiej. - Te niskie stawki za śmieci były za mojego urzędowania wprowadzane. Był bój o to, ja chciałem by były wyższe ekonomicznie zamykające się w kosztach. Nie zgodzili się radni, bo szły wybory i o podwyżkach nie chcieli słyszeć. To z czym zderzył się gabinet prezydenta Stefaniuka to był moment, że trzeba było łatać dziurę w budżecie – mówił Andrzej Czapski i wprost wykładał zależności w podejmowaniu trudnych decyzji. - Termin na podwyżkę jest teraz najlepszy, bo z upływem kadencji będzie coraz trudniej podnosić stawki. Doprowadzimy raz do wyrównania kwot, a później będziemy je etapować do wysokości inflacji.

Radny Marek Dzyr (PiS) zwracał natomiast uwagę, że podwyżka opłat za śmieci wpłynie na zużycie wody i straty w przychodach dla Bialskich Wodociągów i Kanalizacji Wod-Kan. - Sygnalizowałem  na komisjach, że od czasu wprowadzenia korelacji wody do śmieci zużycie wody spadło z 3 m sześć na 2,4 m sześc. To jest strata dla Wod-Kanu. Mieszkańcy zaczęli drastycznie oszczędzać wodę w ostatnich 2 latach. Z moich wyliczeń wynika, że spadek miesięczny zużycia o 0,1 m sześc. to 943 tys. zł mniej wpływu do Wod-Kan. Jeśli dziś nasza drastyczna podwyżka za śmieci sprawi że spadnie zużycie wody o 0,1 m sześc. to pozbawiamy Wod-Kan 1 mln zł przychodu. Boję się, że wylejemy dziecko z kąpielą – mówił radny. 

Od prezydenta usłyszał, że ten dziwi się, że radny jest przeciw oszczędzaniu wody. 

- W kontekście troski o to, co zostawimy naszym dzieciom, powinniśmy oszczędnie gospodarować zasobami, szczególnie wodą. A przecież już uczymy dzieci, że nie trzeba lać wody przy myciu zębów. Nie jest niczym nadzwyczajnym, by mieszkańcy gospodarsko korzystali z wody. Za śmieci też powinniśmy zapłacić dokładnie tyle, ile kosztuje ich zagospodarowanie i odbiór – skwitował argumenty opozycji Michał Litwiniuk.

Ostatecznie propozycja radnych PiS nie przeszła w głosowaniu, wszyscy radni prezydenta zagłosowali przeciwko niej. Odwrotnie było podczas głosowania nad projektem skierowanym do rady miasta przez prezydenta. 12 radnych Michała Litwiniuka zagłosowało za propozycją podniesienia opłat za śmieci o 100 proc. przeciw było 8 radnych PiS. W głosowaniu nie uczestniczyli nieobecni radni: Dariusz Litwiniuk (PiS), Adam Chodziński i Beata Wawryniuk.

Nowe stawki za śmieci wejdą w życie od 1 listopada. 


Więcej za wodę i ścieki

Na przełomie roku wzrosną opłaty za wodę i ścieki, to zgodnie z zatwierdzoną przez Wody Polskie taryfą przedłożoną przez Wod-Kan, która obowiązywać zaczęła pod koniec ubiegłego roku. Taryfa obejmuje stawki na trzy kolejne lata. Gdy wchodziła stawka na ten rok prezydent „sprezentował” mieszkańcom, za zgodą rady pokrycie różnicy wynikającej z podwyżki za wodę, tak by płacili tę, z poprzedniego roku. Kosztowało to budżet ponad 2 mln zł. 

W przyszłym roku za wodę zapłacimy  4.43 zł/ m sześc. (cena z 8 proc. VAT), a w kolejnym, 4,38 zł. Za odprowadzanie ścieków natomiast gospodarstwa domowe płacić będą w przyszłym roku: 9,66 zł/m sześc. (cena z 8 proc. VAT),  a w kolejnym  roku – 9,70 zł.

 


Opłata za pojemniki/worki z odpadami (od 1 listopada): 

Segregowane

1) za worek o pojemności 60 l w wysokości 6,50 zł, 

2) za pojemnik lub worek o pojemności 110 l w wysokości 11,85 zł, 

3) za pojemnik lub worek o pojemności 120 l w wysokości 12,95 zł, 

4) za pojemnik lub worek o pojemności 240 l w wysokości 25,85 zł, 

5) za pojemnik o pojemności 800 l w wysokości 86,15 zł, 

6) za pojemnik o pojemności 1100 l w wysokości 118,60 zł, 

7) za pojemnik o pojemności 7000 l w wysokości 754,60 zł

 

Niesegregowane:

1) za worek o pojemności 60 l w wysokości 19,50 zł, 

2) za pojemnik lub worek o pojemności 110 l w wysokości 35,55 zł, 

3) za pojemnik lub worek o pojemności 120 l w wysokości 38,85 zł, 

4) za pojemnik lub worek o pojemności 240 l w wysokości 77,55 zł, 

5) za pojemnik o pojemności 800 l w wysokości 258,45 zł, 

6) za pojemnik o pojemności 1100 l w wysokości 355,80 zł, 

7) za pojemnik o pojemności 7000 l w wysokości 2263,80 zł


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mieszkaniec 31.08.2024 07:00
Powiedz człowieku, który dbasz tylko o interesy własnych czterech liter co ma wspólnego zużycie wody z ilością generowanych śmieci

zaradny 31.08.2024 10:50
A wiem że można sobie obniżyć oplaty za śmieci-zainwestować w duży plastikowy baniak ,tak by zmieścił się do bagażnika,jechać na plac pod biuro wodkan i nabrać sobie ile trzeba.Swojej zużywa się o wiele mniej,a i jest zrdowsza,bo niechlorowana ,i prosto z ujęcia.

Stefcio 31.08.2024 19:18
Słuszna UWAGA !!!!!!!!! Ja zużywam sporo wody ale do śmietnika chodzę raz na dwa tygodnie, z małą zawartością śmieci !

Bolek 31.08.2024 06:30
Proponuję podwyżki za śmieci firmom, które produkują plastikowe opakowania a nie zrzucanie obciążeń na mieszkańców !

Mr Cleen 30.08.2024 21:36
Wypowiedź Pana Czapskiego może nie wprost, ale świetnie pokazała podejście aktualnej władzy, która gdy popularność jest potrzebna (okres przedwyborczy) siedzi z podkulonym ogonem i nie podejmuje trudnych decyzji, a po wyborach robi z mieszkańcami co chce bo przecież wszyscy przez 5 lat zapomną o podwyżkach i decyzjach dla nich niekorzystnych. Czytając między wierszami tej wypowiedzi można taki sens wydobyć. Dzięki takim decyzjom można stwierdzić, że może nie jest w Białej Podlaskiej ciekawie i nie ma tu pracy, ale za to jest drogo. Jeśli władze miasta będą kontynuować ten trend to wyludnianie sięmiasta przyspieszy i będą kolejne podwyżki bo ktoś za utrzymanie instalacji tej naszej pięknej rowerowej stolicy Polski będzie musiał płacić.

Wujek Dariusz 30.08.2024 18:26
Najbardziej rzeczowa i przekonująca była wypowiedź radnego Andrzeja Czapskiego. Wystąpienia radnego Stanisława Nikołajczuka wzbudziły moje zaniepokojenie. Chyba samopoczucie miał dziś nienajlepsze... W każdym razie cieszę się z podwyżki. A w zasadzie z tego, że jako mieszkaniec płacący podatki od nieruchomości nie będę sponsorował z tych podatków gospodarki odpadami studentów, czarnoskórych inżynierów i doktorów itp. chwilowych gości. Za usługę (odbiór i zagospodarowanie odpadów) zapłaci ten, kto rzeczywiście tutaj żyje. Ja też.

Laik 31.08.2024 07:02
To jest niezgodne z logiką,bo zużycie wody nijak się ma do ilości generowanych śmieci

Wujek Dariusz 31.08.2024 09:51
Jest niezgodne z logiką ale jest zgodne z ustawą. Życie grozi śmiercią a jednak każdy chce żyć.

też laik 31.08.2024 10:59
A kogo to obchodzi,jakaś wymówka/[pwód musiał być więc,jakiś ,,kreatywny pierdzistołek" wpadł akurat na taki.

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama