Jak Krzyś trafił na plac budowy bialskiego mostu? Trzeba się cofnąć do 2022 roku i akcji Mikołaje Słowa Podlasia. Poprosiliśmy wówczas piszących listy do prezentowanych przez nas pomocników Mikołaja, by sprawili im niespodziankę i pokusili się o napisanie opowiadania. Część tę prośbę spełniła, inni wysyłali laurki, rysunki, własnoręcznie robione kartki świąteczne, ale i własne wiersze.
Takim wierszem zachwycił swojego Mikołaja – Leszka Horeglada, prezesa PRD w Grupie Horeglad, Krzyś. Krzyś list zaczął sam, ale przyznał, że jako wówczas 6-latek, z pisaniem jeszcze sobie nie radzi wzorowo, więc długopis przejęła mama, by napisać wiersz.... o budowie drogi, którą chłopczyk obserwuje przez okno. Oczywiście Krzyś, jak każdy poważny budowlaniec miał już rozbudowany park maszyn, ale kilku mu brakowało i o nie właśnie poprosił „kolegę po fachu” Leszka Horeglada.
– Jeden z nadawców widzę, że idzie w moje ślady i napisał piękny wiersz, który mówił o moim pięknym wspaniałym zawodzie – pochwalił się Leszek Horeglad podczas gali Mikołajów 2022 i wręczając prezent Krzysiowi mówił: – Idź w moje ślady, a jak będziesz chciał się kształcić w tym kierunku, to pomocnik świętego Mikołaja pomoże ci w sfinansowaniu szkoły średniej i studiów na kierunku związanym z budownictwem.
Rok później panowie znów spotkali się na gali Mikołajów Słowa Podlasia i utwierdzili w obopólnych zobowiązaniach. Krzyś nadal pasjonował się budownictwem drogowym, a Leszek Horeglad, znów w roli wysłannika św. Mikołaja, powtórzył swoje deklaracje względem Krzysia.
Myślicie, że na tym się skończyło i Krzyś czeka na kolejny grudzień, by z wysłannikiem św, Mikołaja – Leszkiem Horegladem się spotkać i pogadać jak fachowiec z fachowcem? Otóż nie. Ta historia ma zupełnie inny bieg.
Spotkanie na moście
Mamy początek września a Krzyś i Leszek Horeglad spotykają się ponownie. Tym razem prezes PRD nie czeka na Krzysia przy świątecznej choince z maszyną budowlaną – zabawką. Zaprosił chłopca na plac budowy, gdzie jego firma właśnie wykonuje prace. Spotkali się na nowobudowanym w Białej Podlaskiej moście. Pytamy Krzysia, co tu robi? - Buduję most i patrzę jak maszyny pracują – mówi 8-latek. Specjalnie tego dnia wyszedł wcześniej ze szkoły, bo wiadomo – robota nie może czekać. Poza tym są zaproszenia, którym się nie odmawia.
- Pan Horeglad mnie zaprosił. W tamtym roku napisałem list do Mikołaja, że chciałbym pojeździć na rozściełaczu i pan Horeglad mnie zaprosił tutaj. Bardzo chciałbym w przyszłości pracować na takich maszynach – mówi chłopiec i za chwilę siedzi w kabinie wielkiej drogowej maszyny. Najpierw rozściełacz, później walec, praca idzie pełną parą.
– Ja jestem pod wrażeniem świętego Mikołaja, który obiecał że weźmie Krzysia pod swoje skrzydła i będzie go próbował rozwijać zawodowo, tak jak sobie Krzyś wymarzył – przyznaje Leszek Horeglad. – Z informacji od Krzysia i jego rodziców Mikołaj wie, że Krzyś ma pasję budownictwa drogowego. Chce budować drogi, mosty , lotniska, wiadukty i dlatego św. Mikołaj już trzeci rok jest w kontakcie z rodzicami Krzysia i samym Krzysiem i próbuje te jego pasje rozwijać. Doskonałym potwierdzeniem tego jest to, że Krzyś jest dziś na budowie. Na układarce mas bitumicznych patrzy jak piękne roboty inżynierskie w branży drogowej można realizować i dziś mi też potwierdził, że on też chce być inżynierem, tak jak podobno święty Mikołaj.
Tato Krzysia przyznaje, że dla syna to spotkanie, to wielkie wydarzenie, bo Krzyś mocno z firmą Horeglad się utożsamia. – To spełnienie marzeń Krzysia, bo chciał bardzo zobaczyć na żywo jak buduje się ulice. On wie już dobrze, w których miejscach firma Horeglad pracuje na drogach. Jak mówi o tych robotach, to używa słowa „my tu robimy”, tak się utożsamia – przyznaje Remigiusz Świerczewski.
Tato przyznaje, że w domu rodzina ma jeden wielki plac budowy. Krzyś wciąż buduje. Ostatnio nawet z kamieni. – Buduje ulice w domu, ma taki rozściełacz i walec, przyniósł kamienie i w domu buduje drogi – przyznaje pan Remigiusz.
Natomiast patron zawodowy Krzysia zdradza dalekosiężne plany wobec młodego budowlańca.
– Święty Mikołaj zobowiązał się do ufundowania dalszej nauki Krzysia w szkole średniej i ewentualnie na politechnice. Jeżeli Krzyś ze swojej pasji nie zrezygnuje, ma zapewnione finansowanie nauki i w technikum i na politechnice. Jest to zagwarantowane na piśmie, notarialnie – mówi Leszek Horeglad.
Inwestycja w przyszłość
Spotkanie na terenie budowy sztandarowej inwestycji miasta to będzie dla Krzysia przez kolejne lata z pewnością przygoda życia. Firma PRD sp. z o.o. z Grupy Horeglad jest tu obecnie podwykonawcą. – Podjęliśmy się podwykonawstwa w realizacji dolnych i górnych nawierzchni z masy asfaltowej i dziś akurat układamy asfalt na nowobudowanym moście. Jakiś czas temu zakończyliśmy inwestycję drogową na ul. Armii Krajowej i czekamy z niecierpliwością na kolejne przetargi w mieście, do których z pewnością będziemy przystępować. Chcemy dla miasta pracować i rozwijać nasze piękne miasto – mówi Leszek Horeglad.
Stanisław Lipka, odpowiedzialny z ramienia PRD za roboty bitumiczne na odcinku między ulicami Warszawską i Koncertową wraz z mostem na Krznie, mówi, że z odwiedzin młodych, zainteresowanych drogownictwem, należy się tylko cieszyć. – Takie akcje prowadzące do zainteresowania pracą drogowców, jak zaproponowała dziś tu firma PRD, uważam za bardzo cenne. W naszej branży starsi fachowcy pomału odchodzą, pracy w drogownictwie jest bardzo dużo, więc będzie potrzebnych coraz więcej młodych ludzi w branży – zauważa.
Natomiast Leszek Horeglad przyznaje, że branżą częściej stara się zainteresować nieco starszych młodych ludzi, niż Krzyś.
– Generalnie staram się dotrzeć do młodzieży, która kończy naukę w Białej Podlaskiej i namawiam, by po maturze studiowali i w naszym mieście budownictwo na Akademii Bialskiej lub na uczelniach poza Białą Podlaską, w dużych ośrodkach akademickich. Zachęcam, żeby ci wykształceni inżynierowie na nasze południowe Podlasie wracali i kontynuowali piękną tradycję, którą rozpocząłem budować w 1972 roku – mówi Leszek Horeglad.
Jego firma, jak mówi nie odczuwa na razie braku pracowników. – Przychodzą do nas też młodzi ludzie do pracy, co daje potencjał, bo w Grupie pracuje obecnie około 20 młodych inżynierów – wskazuje Horeglad. Twierdzi, że zawdzięczać to należy temu, że to firma stabilna z tradycją i odpowiednim podejściem do pracownika. – Co się pracownikowi należy od pracodawcy, to u nas otrzymuje. Staram się o naszych pracowników dbać na tyle na ile pozwalają mi możliwości finansowe i czasowe. Myślę, że oni z pracy też są zadowoleni – mówi prezes.
Być może za dekadę lub dwie grono pracowników Grupy Horeglad zasili też Krzyś, którego szef firmy wziął pod swoje skrzydła zanim chłopczyk zaczął edukację w szkole podstawowej.
Napisz komentarz
Komentarze