Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 21 listopada 2024 16:17
Reklama
Reklama

Wyrok w sprawie liderek Strajku Kobiet. Sąd nie miał wątpliwości

Trzy liderki Strajku Kobiet – Agnieszka Czerederecka, Marta Lempart i Klementyna Suchanow – są niewinne. Tak zdecydował sąd.
Wyrok w sprawie liderek Strajku Kobiet. Sąd nie miał wątpliwości
Od lewej: Agnieszka Czerederecka, Marta Lempart i Klementyna Suchanow

Autor: z maila Marty Lempart

– Uważam, że państwo polskie jest mi winne przyzwoitość, co najmniej. Więc przyjmuję to jako minimum – powiedziała po zapadnięciu wyroku Marta Lempart, najbardziej rozpoznawalna twarz Strajku Kobiet. 

Te zarzuty usłyszały trzy oskarżone

Sprawa dotyczyła organizowania demonstracji, które odbyły się jesienią i zimą 2020 roku, czyli w czasie pandemii, po decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia dostępu do aborcji – przypomniała Interia.

Trzy liderki Strajku Kobiet zostały oskarżono o „sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób” i spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego.

Marta Lempart dodatkowo została oskarżona o znieważenie policjantów, których miała opluć i skierowanie w ich stronę wulgarnych słów, a także o publiczne pochwalanie przestępstw. 

3 października 2024 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Agnieszka Czerederecka i Klementyna Suchanow nie są winne zarzucanych im czynów. 

Marta Lempart została uniewinniona ze wszystkich trzech zarzutów. 

Sędzia odrzucił argumentację prokuratury

Według sędziego "nie ma wątpliwości, że oskarżone były twarzami protestów, które odbyły się w Warszawie, ale nie tylko, bo w całej Polsce". 

– Nie ma przesłanek, by stwierdzić, że podjęte przez kobiety działania miały na celu „sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób”. Nie ma bowiem żadnych dowodów na to, że osoby biorące udział w wydarzeniach były chore, czy były nosicielami koronawirusa – uzasadniał sędzia Tomasz Grochowicz.

Dodał, że wystąpienia miały charakter spontaniczny, sami uczestnicy nawoływali do uczestnictwa w demonstracjach, organizowali je w swoich miejscowościach.

Wyrok jest nieprawomocny.

Jest wyrok. Teraz wracam do pracy. I pytam: gdzie aborcja

Po zapadnięciu wyroku (podkreślmy – 3 października) Marta Lemaprt rozesłała maila, w którym odniosła się min. do wyroku. Ale nie tylko.

„Wiem, powinnam być zadowolona, że nie idę do więzienia, ale trudno mi się cieszyć z tego, że polskie państwo tym wyrokiem okazało odrobinę przyzwoitości” – napisała. I dołączyła zdjęcie liderek z ławy oskarżonych. 

I dalej: „Jest 3 października, 8 rocznica pierwszego Strajku Kobiet. I w tym symbolicznym dniu, przy tej okazji, razem z całym Strajkiem Kobiet pytam nową władzę: gdzie aborcja? I wracam do pracy – szykować obywatelski projekt ustawy dla dostępnej aborcji GDZIE ABORCJA. Bez kompromisów. Aż do skutku!”. 

Marta Lempart zapowiedziała: „Zbierzemy pod nim podpisy, pójdziemy z nim do Sejmu, a jak będzie trzeba  to i na ulice”.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama