Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 30 października 2024 18:29
Reklama
Reklama

Ludzie zostawiali paragony w pizzerii. To była okazja dla młodego złodzieja

18-latek okradał swojego szefa. W ciągu dwóch tygodni na blisko 8 tysięcy złotych.
Ludzie zostawiali paragony w pizzerii. To była okazja dla młodego złodzieja
W przypadku transakcji gotówkowych chłopak brał sobie te paragony i na kasie fiskalnej nabijał zwrot. Tyle że pieniądze nie wracały do klientów. Trafiały do jego kiszeni

Autor: Canva

Klienci często nie biorą wydawanych przez sprzedawcę paragonów. I to właśnie było podstawą systemu, który wcielił w życie 18-latek pracujący w jednej z pizzerii na Pomorzu.

W przypadku transakcji gotówkowych chłopak brał sobie te paragony i na kasie fiskalnej nabijał zwrot. Tyle że pieniądze nie wracały do klientów. Trafiały do jego kiszeni.

Kamery były czujniejsze niż okradany pracodawca

Nie były to pojedyncze przypadki, ale niemal regularna działalność. Dzięki temu 18-latek przez dwa tygodnie „zarobił” 7,6 tys. zł.

Jak podaje Polsat News, kiedy szef zgłosił sprawę policji, mundurowym wystarczyło kilka dni, żeby odkryć prawdę. Cały proceder został nagrany przez kamery w lokalu.

Teraz 18-latkowi, który w pizzerii tylko praktykował, grozi do 8 lat więzienia za oszustwo.

Paragon kusi. Praktykant nie odkrył tej metody dorabiania

Takie sprawy to rzadkość, ale w Polsce się zdarzają. W 2023 roku kasjerka ze Słupska wpadła na taki sam pomysł i ukradła z kasy sklepowej 14 tys. zł. 

Był też sprzedawca z Garwolina, który na paragonach zainkasował aż 90 tys. zł. I kupił sobie za to samochód.

Przeczytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama