– Zgłoszenie o pożarze przyjęliśmy 12 grudnia o godz. 19.46. Po przybyciu na miejsce strażacy zastali drewniany budynek pokryty blachą, który cały był w ogniu. Działania strażaków polegały w pierwszej kolejności na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i jego oświetleniu - wyjaśnia rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Białej Podlaskiej, kapitan Marek Waszczuk.
Strażacy dzielnie walczyli z żywiołem. - Podali sześć prądów wody w natarciu, rozebrali spaloną konstrukcję budynku i przelewali pogorzelisko. Przewrócili też komin, który zagrażał bezpieczeństwu. Z uwagi na przepaloną linię energetyczną, na miejsce wezwano pogotowie energetyczne - mówi rzecznik.
Akcja trwała 3,5 godziny. Wzięło w niej udział 34 strażaków, z 4 jednostek KM PSP w Białej Podlaskiej i 3 OSP.
Straty oszacowano na pół miliona złotych, z czego 450 tys. zł to wartość spalonego budynku. Prawdopodobną przyczyną pożaru była wada urządzenia grzewczego.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze