Prezes PSSE zapewniła, że współpraca z miastem i regionem to jeden z priorytetów strefy. Bo zdaniem Jankowskiej teren ten posiada potencjał i należy go należycie wykorzystać, skupiając się na produkcji żywności, eksporcie i centrum logistycznym, dostosowanym do potrzeb nowego Jedwabnego Szlaku.
– Dysponujemy dużą siłą ekonomiczną, żeby ten potencjał wspomagać. Złożyliśmy wniosek do Ministerstwa Rozwoju z normalną procedurą rozszerzenia granic Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej o teren Białej Podlaskiej i lotniska. W ciągu dwóch miesięcy uzyskamy odpowiednie zezwolenie i będziemy mogli zacząć mówić o inwestycjach – mówiła prezes PSSE.
Zanim na powojskowych terenach pojawią się pierwsi inwestorzy, działki muszą zostać odpowiednio uzbrojone. – Przygotowujemy się do projektu rewitalizacji byłych terenów wojskowych. Rozmawiamy też z miejskimi spółkami, bo chcemy przygotować drogi i wszelkie możliwe media do granicy strefy. Chcemy skomunikować lotnisko z zupełnie innej strony niż do tej pory, czyli nie od ulicy Łomaskiej, ale dzięki rozbudowie dróg od strony wschodniej, czyli powstaniu obwodnicy jako kontynuacji alei Solidarności – wyjaśniał prezydent Adam Chodziński.
Sama rewitalizacja terenów ma kosztować ok. 20 mln zł. Jednym z pomysłów na pozyskanie pieniędzy są fundusze zewnętrzne. Drugie tyle może kosztować pierwszy etap budowy obwodnicy wschodniej, wraz z kosztownym wiaduktem nad torami. Obecnie są poszukiwane pieniądze na tę inwestycję.
~ Monika Pawluk
Interesuje Cię temat inwestycji na bialskim lotnisku? Zobacz też: Wojsko powróci na bialskie lotnisko? oraz Jak problemy pomorskiej strefy wpłyną na bialskie lotnisko?
Napisz komentarz
Komentarze