Ostatnim znaczącym programem mieszkaniowym był realizowany przez PiS kredyt 2 procent. Kiedy wygasł, nowa władza zapowiadała własne rozwiązania. Była mowa nawet o kredycie 0 procent, co oznaczało, że Polacy mogliby liczyć na pomoc państwa w zakupie własnego domu lub mieszkania z zerowym oprocentowaniem kredytu na kilka lat. Jednak obiekcji było tak wiele, że plan nigdy nie został wdrożony. Ale jest nowy
Mieszkanie z drugiej ręki
Program zakłada m.in. budowę akademików oraz wsparcie TBS-ów), ma w przypadku tzw. zwykłych klientów marginalne znaczenie. Najważniejsze jednak jest państwowe wsparcie przy zakupie domu lub mieszkania. Nowością w tym podejściu jest to, że tym razem nie będzie można kupić lokalu na rynku pierwotnym, od dewelopera. W grę wchodzi tylko rynek wtórny. Aby skorzystać z programu, kupowane mieszkanie lub dom muszą być oddane do użytku co najmniej 5 lat wcześniej, a dotychczasowy właściciel musi je posiadać od co najmniej 3 lat. Zakup od deweloperów lub tzw. flipperów będzie więc niemożliwy. -
W przypadku domów jednorodzinnych, program „Pierwsze klucze” może też posłużyć do wsparcia finansowania budowy domu systemem gospodarczym – informuje ministerstwo.
Nie zmienia się jednak to, w porównaniu z poprzednimi programami, że z pomocy mogą skorzystać tylko osoby, rodziny, które nie mają własnego mieszkania lub domu. Będą też musiały spełnić określone (nie są jeszcze znane) kryteria dochodowe. Będą także wprowadzone limity cenowe za metr kwadratowy. Jak podaje MRiT, to do 11 tys. zł w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu oraz 10 tys. zł w innych miejscowościach. – Gminy będą miały także możliwość samodzielnego wyznaczania limitu cenowego – zaznacza resort.
Nieadekwatne limity za mkw.
Agent Północ Nieruchomości w Białej Podlaskiej, Wojciech Gałecki twierdzi, że inicjatywa rządu w sprawie powstania nowego programu mieszkaniowego ”Klucz do mieszkania” była mocno oczekiwana przez część klientów, zwłaszcza dotyczy to filaru programu pod nazwą „Pierwsze klucze.”
– Na program ten oczekiwały osoby, które z przyczyn obiektywnych nie mogły uzyskać finansowania w banku. Z reguły było to spowodowane brakiem zdolności kredytowej lub raty były po prostu za wysokie. Klienci oczekiwali kontynuacji poprzedniego programu „Kredyt 2 procent”, który to program rozbudził bardzo wysokie oczekiwania, szczególnie wśród mnie osób zamożnych. Niestety, poprzedni program spowodował lawinowy wzrost cen, zwłaszcza mieszkań ale także domów (o czym niestety klienci nie pamiętają lub nie chcą pamiętać!) – mówi Wojciech Gałecki.
Dodaje, że obecny program, według założeń autorów, ma to uniemożliwiać.
– Bezpieczniki wbudowane w program powinny zabezpieczać klientów przed niekontrolowanym wzrostem cen (mieszkanie lub dom z rynku wtórnego, obowiązek oddania do użytku 5 lat wstecz, etc.) Szczególny zabezpieczeniem ma być limit cenowy za jeden metr kwadratowy. I tutaj jest problem. Bo o ile ma to rację bytu w dużych miastach, gdzie cena mkw. często przewyższa 10 000 lub 11 000 zł, o tyle w mniejszych miastach i miejscowościach ceny były niższe – zaznacza agent.
Lepiej byłoby poczekać na spadek cen
Podkreśla też, że w przypadku wpłynięcia na rynek dużej ilości taniego pieniądza, właściciele nieruchomości z pewnością będą chcieli wykorzystać ten fakt. A to oczywiście spowoduje wzrost cen.
– W skrajnym przypadku w Białej Podlaskiej ceny 1mkw. mogą dochodzić do 10 000 zł, czyli do górnego limitu. Natomiast deweloperzy, pomimo, że formalnie ich program nie dotyczy, również podniosą ceny. Bo przecież sprzedający zapewne zechcą kupić nowe mieszkania. W mojej ocenie limity cenowe powinny być dostosowane do lokalnego rynku a nie do średniej krajowej, która jak wiemy często jest złudna. Brak takiego uszczegółowienia cen lokalnych, a co za tym idzie limitów cenowych 1 mkw., z duża dozą prawdopodobieństwa wpłynie na wzrost cen. A przecież to nie o to chodzi. Pomimo dopłat klienci znowu mogą nie mieć szansy na zakup sensownego mieszkania lub domu. I historia zatoczy koło. Lepszym rozwiązaniem byłoby poczekać na spadek cen (proces ten się już zaczął) niż sztucznie pompować rynek – mówi agent.
W jego ocenie wszystkie dotychczasowe rządy nie potrafiły zbudować i wdrożyć sensownego programu wspierające nabycie pierwszego mieszkania lub domu.
🏡 Rynek nieruchomości zmienia się każdego dnia. Jeśli chcesz być o krok przed innymi – warto mieć dobrego doradcę.
📩 Skontaktuj się: [665 750 197/ [email protected]]
🔗 Więcej info: [Strona internetowa]
Napisz komentarz
Komentarze