Do zdarzenia doszło w połowie lutego tego roku w Białej Podlaskiej.
Właściciel uszkodzonego samochodu zgłosił się na policję, gdyż w jego aucie została zbita szyba. Wartość strat została oszacowana przez pokrzywdzonego na kwotę 3 ty. zł.
- Mężczyzna twierdził, że zaparkował swój samochód pod blokiem. Gdy po minionym weekendzie chciał z niego skorzystać zauważył, że tylna szyba jest uszkodzona. Początkowo pomyślał, że doszło do tego samoistnie. Dopiero gdy przyjrzał się jej bliżej, nabrał podejrzeń, że ktoś zrobił to celowo - informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej komendy. W trakcie prowadzonych czynności ustalili personalia mężczyzny podejrzewanego o udział w tym zdarzeniu. - To 32-letni mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna przyznał, że tego dnia był na imprezie na terenie Białej Podlaskiej. Kiedy z żoną czekali na powrót do domu doszło do sprzeczki pomiędzy nimi. To wówczas zdenerwowany mężczyzna uszkodził przypadkowe auto - mówił rzeczniczka policji.
6 marca 32-latek usłyszał zarzuty. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zabezpieczyli od podejrzanego gotówkę. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze