Do zdarzenia doszło na przełomie lutego i marca w gminie Komarówka Podlaska.
- Wówczas do radzyńskiej komendy policji zgłosił się 74-latek i poinformował, że w trakcie przeglądania stron internetowych zauważył reklamę platformy dotyczącą inwestowania w akcje, obligacje, sektor energetyczny czy metale szlachetne. Zainteresowany szybkim zarobkiem nawiązał kontakt poprzez zarejestrowania się na podanej stronie internetowej, a następnie po namowie „rzekomego analityka” wykonał łącznie 5 przelewów na kwotę niemal 90 tysięcy złotych. Po kilku dniach inwestowanie 74-latek otrzymał za pośrednictwem czatu informację, że musi zapłacić podatek od wygenerowanych zysków, a jego wysokość opiewa na kwotę pond 100 tysięcy złotych - informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim, podkomisarz Piotr Mucha.
Inwestor nie miał takiej kwoty, więc pojechał do banku, aby wziąć kredyt. Po pieniądze miał się zgłosi indywidualny opiekun inwestycyjny.
Pracujący nad sprawą mundurowi ustalili tożsamość oszusta, który pełnił funkcję "odbieraka". To 53-letni mieszkaniec powiatu krakowskiego przyjechał taksówką pod dom seniora i to jemu mężczyzna miał przekazać pieniądze w kwocie ponad 100 tysięcy złotych. Na oszusta na miejscu zamiast pokaźnej sumy pieniędzy czekali kryminalni, którzy dokonali jego zatrzymania.
- Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu przez prokuratora Prokuratury Rejonowej w Radzyniu Podlaskim zarzutu oszustwa. 53-latek decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie - zaznacza rzecznik radzyńskiej policji.
Oszustowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze