Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 18:40
Reklama
Reklama

Ludzie Słowa: Jestem łącznikiem na skraju czasów

Znają go niemal wszyscy. Nie musi się przedstawiać. Kiedy przyjeżdża robić zdjęcia, wszyscy wiedzą, że "przyjechało Słowo". O początkach gazety, dziennikarstwie i fotografii z fotoreporterem Słowa Podlasia Adamem Trochimiukiem rozmawia Justyna Madan.
Ludzie Słowa: Jestem łącznikiem na skraju czasów

Jak to się stało, że pan w ogóle trafił do Słowa?

Pracowałem w komendzie chorągwi ZHP. Komendantka była w komitecie i od niej dowiedziałem się, że gazeta poszukuje fotoreportera, który byłby tu na miejscu. Gdzieś na początku stycznia (Słowo Podlasia istnieje od grudnia 1979 r – przyp. red.) naczelny zadzwonił do mnie, kazał przynieść i pokazać parę zdjęć i od lutego 1980 roku zacząłem pracę. 

Kto był naczelnym w tamtym czasie?

Wojciech Podolecki. On był z Kielc, pracował w tamtejszym "Echu Dnia". Lublin i Kielce tworzyły na początku Słowo, bo tutaj w regionie nie było żadnych tradycji prasowych dlatego  zajęli się tym ludzie z zewnątrz.

Jak wyglądały początki gazety?

My wszyscy byliśmy wtedy bardzo młodzi, przynajmniej mówię o dziennikarzach takich jak Marek Pietrzela, Zbigniew Krzak czy Jasiek Chomiuk. Mieliśmy wtedy po dwadzieścia parę lat. Byliśmy taką zbieraniną, nie mieliśmy doświadczenia dziennikarskiego a nawet jak ktoś miał to bardzo w niewielkim stopniu. Uczyli nas i pisać i robić zdjęcia, więc mieliśmy bardzo dużo szkoleń. Nam to się bardzo podobało. 

Jaka jest różnica pomiędzy Słowem teraz, a kiedyś?

Sama technologia robienia zdjęć tak się zmieniła, że nie ma co porównywać. Ja myślę, że właśnie dzięki temu, że umiałem robić zdjęcia dostałem tę pracę. Wtedy, w tamtych latach to trzeba było mieć umiejętności rzemieślnicze w wykonywaniu zdjęć. Wszystko robiło się ręcznie.  Dziennikarze pisali ręcznie, oddawali tekst do maszynistki. Ona przepisywała tekst ma maszynie. To było skomplikowane, wszystko składało się ręcznie. 

Cały wywiad przeczytacie w najnowszym JUBILEUSZOWYM numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 29/2018

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
KOMENTARZE
Autor komentarza: Dajcie SpokójTreść komentarza: Taaa specjalny zespół od naganiania spragnionych wolności ludzi do głosowania na prezydenta konkretnej partii "bo inaczej nie zorganizujemy czytania ustawy, bo nam się wydaje że obecny prezydent odrzuci" Śmiech na sali.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 18:02Źródło komentarza: Bliżej legalizacji marihuany w Polsce? Zajmą się tym Petru i JachiraAutor komentarza: c ytTreść komentarza: A krowy? Szczepić krowy, są większe od psa i kota. To o wiele więcej obywatela, na statystyczny przypadek zakaźny. Przyznajcie się, nie zrzucaliście kostek, na Stado?Data dodania komentarza: 21.11.2024, 16:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: ccytTreść komentarza: Za 30mln, to da się rzekę kupić ... do jakiegoś morza, niekoniecznie Bałtyku, bo tam, to już wiecieData dodania komentarza: 21.11.2024, 16:54Źródło komentarza: Radni miejscy zdecydują czy przyjmą gminne ściekiAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama