Każdy, kto w okolicach godziny 11 w niedzielę, 7 kwietnia, pojawił się na Placu Wolności mógł natrafić na kolorowo ubranych cyklistów, gotowych wyruszyć w trasę. Rowerzyści zabrali ze sobą zrobioną przez uczestników Koła Plastycznego Kreska Marzannę, którą uroczyście spalili i utopili w Krznie, tym samym ostatecznie witając wiosnę.
- Po raz kolejny "Odjazdowe bialczanki" w niezwykle kolorowy sposób powitały wiosnę na rowerach. Z wydarzenia na wydarzenie frekwencja rośnie, w tym roku było nas już ponad 100 osób. Za rok wydarzenie nazwiemy "Odjazdowe bialczanki wraz z rodzinami witają wiosnę", żeby wszyscy mogli skorzystać z zaproszenia. Dzisiaj jechało z nami paru panów, a kilku z nich założyło kobiece stroje, żeby nie odróżniać się od reszty - śmieje się Anna Stolarczuk, organizatorka wydarzenia.
Uczestnicy spotkania pojechali do Popówki, gdzie odbyło się integracyjne ognisko z pieczeniem kiełbasek. Wspólnym śpiewom przy akompaniamencie gitary i dobrej zabawie nie było końca..
Napisz komentarz
Komentarze