Jest na tym etapie, że nie musi prosić celebrytów, by zainteresowali się jego twórczością, to oni zgłaszają się do niego. Jego projekty można obejrzeć w czasie emisji programu The Voice of Poland, gdyż współpracuje ze stylistami dbającymi o wygląd jury i uczestników. Do nakładających jego pierścionki i kolczyki można też zaliczyć Natalię Szroeder i Michała Szpaka. Jednak Hubert Kołodziejski za swój największy sukces uważa pozytywną opinię jaką wydała na temat jego prac słynna artystka, która jednak nie występuje na scenie ani w filmach. To niedawno pokazująca swoją wystawę w Polsce, Marina Abramowicz. – Wręczyłem jej w prezencie moją biżuterię, a ona później wysłała mi wiadomość przez kuratora wystawy i poprosiła o kontakt do mnie, by mi przekazać, iż w życiu nie otrzymała piękniejszej – cieszy się projektant.
W tym momencie prowadzi już profesjonalny biznes, równolegle zajmuje się projektowaniem ubrań, damskich i męskich. Są tworzone głównie dla klientów indywidualnych i niekiedy wykorzystywane do sesji.
Biżuterię Huberta można obejrzeć i kupić na Instargamie. Jego marka odnotowuje już stałą sprzedaż, w 70 proc. klientami są Polacy, ale regularnie przebywa też kupców z zagranicy. Do celowo to na nich projektant chciałby się skupić. Jego kolczyki i pierścionki tworzone są z myślą o osobach odważnych, mających wypracowany styl. Bazą jest przede wszystkim srebro i złoto łączone z perłami – Inspiracją pierwszej kolekcji był punk, piercing i modyfikacje ciała, gdyż inspirują mnie subkultury, staram się kontrastować delikatność pereł z ostrymi kształtami i zdecydowaną formą – zaznacza Kołodziejski.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 16
Napisz komentarz
Komentarze