Zielawa płynie pośród barwnych pól, łąk i lasów. Jak podkreślają ekolodzy, stanowi ona unikalną mozaikę ekosystemów, będących ostoją dla wielu rzadkich i ciekawych gatunków roślin i zwierząt. – Jest piękną rzeką, lecz trochę niedocenianą i niezauważaną. Z pewnością może jednak dostarczyć kajakarzom wielu niezapomnianych wrażeń. Na trasie spływu można podziwiać bogatą roślinność i liczne mostki. Najbardziej malowniczy to ten w Dubicy koło Wisznic, który może przywodzić na myśl obraz Claude Moneta "Japoński mostek w Giverny" – wyjaśnia prezes stowarzyszenia oraz historyk i archiwista Łukasz Węda.
– Dużym urozmaiceniem na trasie jest spora liczba zakrętów. Między Szelestem a Jusakami Zarzeką jest ich tak wiele, że można odnieść wrażenie kręcenia się w kółko. W okolicach Łomaz z koryta rzeki można zaś podziwiać wieżę kościoła neogotyckiego pw. Św. Piotra i Pawła w Łomazach. Innym ciekawym i historycznym miejscem mijanym w trakcie spływu Zielawą jest tzw. Głuch, czyli miejsce bitwy z 15 września 1769 r., w której zginął płk Franciszek Ksawery Pułaski – relacjonuje Węda.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 17
Napisz komentarz
Komentarze