Nasz reprezentant cały czas „poluje” na rezultat 250 kg, który udawało mu się już nieraz osiągnąć na treningach. Kwestią czasu jest, gdy stanie się tak również podczas zawodów. - Te ćwierć tony na Ukrainie się nie powiodło, chyba była zbyt wysoka temperatura, około 40 stopni - komentuje Franciszek Szabluk.
O swoje wymarzone 250 kg prezes, trener i zawodnik ULPKS Gaj powalczy w październiku, gdy wystartuje w mistrzostwach świata na Słowacji w Nowych Zamkach. Przypomnijmy ostatnie triumfy Franciszka Szabluka: w Międzynarodowych Mistrzostwach Polski GPC w Zalesiu z wynikiem 230 kg, Mistrzostwach Świata WPA w Łucku - 245 kg, Mistrzostwach Europy GPC na Węgrzech - 227,5 kg.
Franciszek Szabluk dziękuje serdecznie Danielowi Tomaszukowi, właścicielowi firmy POL-KRES Edwood z Białej Podlaskiej, za sfinansowanie wyjazdu do Odessy.
Napisz komentarz
Komentarze