Półtora roku temu zawiązał się komitet społeczny budowy ławeczki Bogusława Kaczyńskiego. Upamiętnienie miało być elementem budowania trwałej pamięci o popularyzatorze i miłośniku opery, który rozsławił ją na cały kraj. W 2018 roku po raz pierwszy miasto zorganizowało festiwal Bogusława Kaczyńskiego, jego imieniem nazwano też Bialskie Centrum Kultury. Kolejnym krokiem miało być umiejscowienie wizerunku znanego bialczanina w bialskim amfiteatrze. – 27 lipca tego roku wystosowaliśmy do urzędu miasta oficjalne pismo z informacją, że ławeczka Bogusława Kaczyńskiego jest już gotowa i komitet chce ją przekazać samorządowi. W piśmie wskazaliśmy, że naszą rekomendacją na umiejscowienie upamiętnienia jest amfiteatr – informuje Kamil Paszkowski, przewodniczący komitetu budowy pomnika.
Jak mówi, komitet postąpił zgodnie z procedurami. Pomnik jest już gotowy i czeka na odbiór, dlatego komitet zwrócił się do miasta o przyjęcie darowizny. – Po zakończeniu zbiórki i wykonaniu upamiętnienia komitet się rozwiąże, pomnik musi natomiast być czyjąś własnością, ktoś musi za niego odpowiadać. Dlatego należy przekazać go w formie darowizny podmiotowi, który będzie za pomnik odpowiadał – wyjaśnia Paszkowski. Przyznaje, że liczył na to, iż miasto kończąc rewitalizację amfiteatru, szybko odniesie się do pisma komitetu. Tymczasem mija drugi miesiąc, a odpowiedzi z magistratu komitet nie dostał żadnej. – Nie wiem co o tym myśleć. Czy miasto w ogóle chce upamiętnić znamienitego bialczanina? - zastanawia się Paszkowski. – Nie rozumiem przede wszystkim, czemu na oficjalne pismo skierowane do urzędu, ten nie przesłał nam żadnej odpowiedzi. Przewodniczący komitetu w ubiegłym tygodniu skonsultował się w sprawie pomnika z konserwatorem zabytków, Janem Maraśkiewiczem. – Mamy złożyć odpowiednie pismo u konserwatora. Na jego podstawie podejmie działania – mówi Paszkowski.
Cały artykuł na ten temat znajdziecie w aktualnym wydaniu Słowa Podlasia z 24 września i na e-prasa
Napisz komentarz
Komentarze