Wójt gminy Kąkolewnica apeluje do młodych mieszkańców, by nie spotykali się w ulubionych miejscach i przypomina, że w całym kraju obowiązują przepisy, zgodnie z którymi grupowanie się powyżej dwóch osób, jest zabronione. – Chodzi szczególnie o teren strzelnicy przy drodze do uroczyska Baran. Mamy siedzieć w domach. Musimy dbać o siebie i rodziny – apelowała wójt Anna Mróz, zasiadając wśród radnych podczas sesji, w rękawiczkach ochronnych przy stole, na którym stały płyny do dezynfekcji.
Tłumaczyła mieszkańcom, że zamknięcie świetlic wiejskich i odwoływanie rezerwacji na komunie czy wesela, nie jest wymysłem gminy. – Wójt nie blokuje nikomu dostępu do świetlicy wiejskiej, by wynająć ją komuś innemu. Zrozumcie, ze takie są obecnie przepisy, imprezy z udziałem znacznej liczby osób nie są teraz dopuszczone – wyjaśnia wójt Anna Mróz. A przewodniczący rady dodaje, ze zgrupowanie radnych w jednym miejscu, na sesji nadzwyczajnej zostało zorganizowane z zastosowaniem wszystkich wymogów sanitarnych. - Rani zostali wyposażeni w rękawiczki i płyny do dezynfekcji, siedzą w odpowiednich odstępach, a każdy z radnych przed rozpoczęciem posiedzenia miał zmierzoną temperaturę i wynik został wpisany do protokołu - tłumaczył Mariusz Majczyna. (...)
Cały artykuł do przeczytania w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 31 marca
Napisz komentarz
Komentarze