Zacznijmy jednak od przypomnienia, czym jest Szwajcaria Podlaska, zwana także Nepelską. To teren usytuowany w południowo-wschodniej części Parku Krajobrazowego Podlaski Przełom Bugu, w gminie Terespol. Jest miejscem chętnie odwiedzanym przez turystów, m.in. za sprawą czołgu Armii Czerwonej, który jako pierwszy miał przejechać Bug i wraz z innymi wyprzeć Niemców z Polski. Pojazd stoi w bezpośrednim sąsiedztwie rezerwatu i jeszcze do niedawna, znajdującego się tam punktu widokowego. Kilkaset metrów od czołgu jest skarpa z zapierającym dech w piersiach zakolem Bugu. To niebywale urokliwe miejsce przyciąga ludzi z całej Polski. Szwajcaria Podlaska swą nazwę wzięła właśnie od tych przepięknych krajobrazów. Liczne zakola rzeki Bug stanowią tutaj kontrast dla wzgórz, pagórków i wzniesień otaczających ze wszech stron graniczną rzekę, a wszystko stanowi iście malownicze widoki, które kojarzą się właśnie ze Szwajcarią. Z początkiem tego stulecia pojawiły się tu dwie parkowe tablice wyjaśniające genezę powstałych na skraju rezerwatu wąwozów. Ponadto przy rezerwacie znajdują się tablice Nadleśnictwa Chotyłów – gospodarza rezerwatu. Dodatkowo postawiono siedem tablic, które przybliżają turystom florę i faunę tych terenów, a także wyjaśniają gdzie się oni znajdują oraz co jest osobliwością rezerwatu.
Jedną z takich osobliwości jest z pewnością sosnowy lasek, który nosi nazwę Uroczysko Górki. Nazwę wzięło od pagórków i wzniesień, które się w nim znajdują. Jednak żadne z nich nie dorównuje górze, którą miejscowi nazywają Pisakową. Nie jest już od dawna pokryta piaskiem, który został przez okolicznych mieszkańców zużyty do budowy domów, pieców i piwnic, ale swej nazwy nie utraciła. Oprócz właściwości budowlanych piasek posiadał też magiczną moc… Podobno niegdyś w tym dokładnie miejscu, gdzie teraz znajduje się Piaskowa Góra, stała niegdyś niewielka, drewniana cerkiew, do której uczęszczała mieszkająca tu dawno temu ludność. Słynęła ona ze swej dobroci i życzliwości, również do przyjezdnych. Mieszkańcy tutejszych okolic zawsze służyli jadłem, dobrą radą czy szklanką wody. Niestety nie wiadomo kiedy i co na to wpłynęło, ale miejscowi ze wspaniałych ludzi, przemienili się z dnia na dzień w złe i pełne goryczy istoty. Zaczęli prowadzić bardzo grzeszne życie, nadal jednak udając pobożnych i przychodząc na nabożeństwa do cerkwi. Zdarzyło się jednak pewnego razu tak, że cerkiew w jednej chwili zapadła się pod ziemię. Święte miejsce nie mogło już znieść obłudy i grzechów miejscowej ludności. Wielokrotnie różni ludzie próbowali dokopać się do jej szczątków, jednak bezskutecznie. Po jakimś czasie od tego wydarzenia, w miejscu, gdzie zapadła się cerkiew, powstało źródełko, z którego wytryskał… cudowny piasek. Miał bowiem magiczne właściwości. Objawiały się jednak one tylko dobrym ludziom, ale także pannom. To one mogą do dziś korzystać z jego uzdrawiającej mocy, ale także z mocy przewidywania przyszłości. Możliwe jest to jednak tylko w wyjątkowe dni w roku, takie jak Wigilia Bożego Narodzenia, Noc Świętojańska oraz noc andrzejkowa. To właśnie wtedy, dobre panny, odwiedzające te okolice mogą usłyszeń coś o swojej przyszłości. Zdarza się jednak, że dziewczyna słyszy jedynie bijący cerkiewny dzwon. Oznacza to, że jeszcze nie jest na tyle dorosła, by dowiedzieć się czegoś na temat swojej przyszłości albo że jej wiara nie jest na tyle silna. Każdy dobry człowiek może spróbować w te niezwykłe dni w roku o odpowiedniej godzinie przyjść i usłyszeć kilka słów prawdy o swojej przyszłości. Wystarczy tylko przyłożyć ucho do Piaskowej Góry.
Tekst opracowany na podstawie książki "Opowieści dziwnej treści, czyli legendy o Neplach i okolicach" Bogusławy Hawryluk.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 21 kwietnia
Napisz komentarz
Komentarze