O tym, że mieszkańcy wsi sąsiadujących z ZZOK w Adamkach, chcą mieć profity z mieszkania przy składowisku, mowa była już w ubiegłym roku. W piśmie do gminy mieszkańcy Adamek i Paszk zażądali podjęcia przez wójta działań mających na celu ograniczenie uciążliwości zakładu oraz zrekompensowania im warunków życia, poprzez całkowite zwolnienie z opłat za odbiór śmieci.
– Tu się nie da mieszkać. Ludzie mają migreny od smrodu, nikt tu nie umarł ostatnio w sposób naturalny, mamy ciągle zgony na skutek nowotworów – wylicza Maria Zając, mieszkanka Paszk. – Nasze monity są takie same od lat. Ponosimy najwyższą cenę tego, co się dzieje na zakładzie. Powstają kolejne instalacje pomimo zapewnień jakie wcześniej mieszkańcy słyszeli. Nic nie jest z nami konsultowane, nie wywiązują się z obowiązków zabezpieczenia nas przed działalnością zakładu.
Urzędnicy nie wsparli komisji
Wówczas pod pismem mieszkańców do gminy podpisało się 123 osoby. - Chcemy, by gmina nam zadośćuczyniła za warunki w jakich przyszło nam żyć. My się na to nie godziliśmy – komentowała pismo mieszkańców Elżbieta Pieśko, sołtys Adamek i radna gminna.
Temat wrócił na początku maja. - Ponieważ wątek ulg dla mieszkańców był poruszany na posiedzeniu komisji skarg i wniosków, w której uczestniczyli przedstawiciele mieszkańców, chcieliśmy jako członkowie komisji dotrzeć do rzetelnej i obiektywnej wiedzy, na temat tego, jak te sprawy regulowane są w innych samorządach. Dowiedzieliśmy się o gminie Lubartów, gdzie mieszkańcy miejscowości sąsiadujących z wysypiskiem, mają zadośćuczynienie w różnych formach. Chcieliśmy, by gmina Radzyń Podlaski wsparła pracę komisji i wystąpiła do gminy Lubartów z pytaniami dotyczącymi mechanizmu stosowania tych ulg – wyjaśnia Elżbieta Pieśko. (...)
Informacje jak na dłoni
Postanowiliśmy wyręczyć gminnych urzędników w ich obowiązkach, do których należy również wspieranie radnych gminnych w wykonywaniu ich zadań. Zwróciliśmy się do gminy Lubartów z pytaniami o ulgi i profity z jakich korzystają mieszkańcy okolic miejscowości Rokitno, gdzie funkcjonuje składowisko będące w zarządzie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lublinie. Okazuje się, że zasady współpracy zostały opisane w porozumieniu między gminą Lubartów i miastem Lublin w 2013 roku, przy okazji budowy niecki na składowisku w Rokitnie. Wówczas mieszkańcy siedmiu miejscowości znajdujących się w okolicach wysypiska, a będących w granicach admistracyjnych gm. Lubartów, otrzymali odpowiednie profity. - Do czasu zakończenia eksploatacji składowiska odpadów w Rokitnie mieszkańcy mają zapewnione przez gminę miejską Lublin nieodpłatne zaopatrzenie w wodę do limitu 100 l na dobę od mieszkańca i nieodpłatny odbiór ścieków, pokrycie kosztów zużycie gazu do określonego miesięcznego limitu, preferencyjną stawkę na składowanie odpadów w Rokitnie dla pozostałych mieszkańców gminy Lubartów – wylicza Jarosław Dobrzyński, kierownik referatu gospodarowania nieruchomościami w UG Lubartów. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 26 maja
Napisz komentarz
Komentarze