Brakuje jeszcze tylko podpisu prezydenta Andrzeja Dudy, aby zabytkowe stajnie janowskiej Stadniny Koni zostały piątym w województwie lubelskim pomnikiem historii, obok Kazimierza Dolnego, Zamościa, Kozłówki i Starego Miasta w Lublinie. W Polsce, jak wynika z wykazu Narodowego Instytutu Dziedzictwa, było dotąd 60 takich miejsc. Ustanawiane są od 1994 roku przez Prezydenta RP.
Pomnik historii, to, jak podaje Narodowy Instytuty Dziedzictwa, jedna z czterech form ochrony zabytków wymienionych w Ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami z 2003 r. Terminem tym określa się zabytek nieruchomy o szczególnym znaczeniu dla kultury naszego kraju. Do elitarnego grona pomników historii mogą dołączać obiekty architektoniczne, krajobrazy kulturowe, układy urbanistyczne lub ruralistyczne, zabytki techniki, obiekty budownictwa obronnego, parki i ogrody, cmentarze, miejsca pamięci najważniejszych wydarzeń lub postaci historycznych oraz stanowiska archeologiczne.
Oprócz splendoru daje to lepszą pozycję w staraniach o wpisanie na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Prezes Sławomir Pietrzak zapowiada, że takie starania niezwłocznie podejmie.
Rok 2017 będzie dla Stadniny Koni wyjątkowy ze względu na obchody 200-lecia. Aby przygotować się na godne przyjęcie gości, potrzeba ogromnych funduszy nie tyle na zorganizowanie uroczystości, co na odnowę stajni. Dlatego prezes, jak tylko objął funkcję w czerwcu 2016 roku, zaczął zabiegać o dotacje na remont obiektów. Opracowano wniosek o dofinansowanie kompleksowej rewitalizacji stajni oraz parku. Wkrótce okaże się, ile pieniędzy stadnina na ten projekt pozyska. Tytuł pomnika historii to dodatkowy atut.
– Będzie to pierwszy pomnik historii na naszym terenie. Wniosek został bardzo przychylnie przyjęty. Wzrośnie ranga obiektu i zwiększy się zakres ochrony konserwatorskiej. Być może też pójdą za tym pieniądze – mówi Janusz Maraśkiewicz, kierownik bialskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.
Beata Malczuk
Napisz komentarz
Komentarze