- Pływalnie planujemy otworzyć od września, na początku sierpnia będziemy napuszczać wodę. Jest to nowa woda, więc będzie konieczne przeprowadzenie badań. Zostaną one wykonane przez specjalizującą się w tym firmę. Następnie zostaną sprawdzone przez sanepid. Z moich informacji wynika, iż trwają one dość długo. Nie opłaca się nam otwierać basenu ze względu na obostrzenia, ale istotne jest też to, by umożliwić pracownikom pływalni wykorzystanie urlopów. Na basenie musi być całodobowa obsługa konserwatorska, a poza tym zatrudnieni są ratownicy, którzy pełnią dyżury. Jednak, nie marnujemy czasu, kiedy doszło do zamknięcia basenu, dokonaliśmy niezbędnych prac remontowych – mówi dyrektor I LO im. I. Kraszewskiego Ireneusz Szubarczyk.
Z kolei Jowita Grochowiec rzecznik Państwowej Szkoły Wyższej wyjaśnia, iż uczelnia planuje otworzenie basenu w lipcu.
– Dokładna data otwarcia nie jest jeszcze ustalona. Obecnie interpretujemy przepisy wprowadzone ze względu na pandemię. Jednak, one wciąż się zmieniają, więc sytuacja jest dynamiczna. Gdy zostaną wprowadzone wytyczne, z pewnością poinformujemy o otwarciu. Jednak, już wiemy, że nie obędzie się bez obostrzeń – mówi rzecznik PSW Jowita Grochowiec.
- Najprawdopodobniej basen przy fili AWF w Białej Podlaskiej zostanie otwarty w połowie lipca. Jednak, wcześniej zostaną przeprowadzone badania wody, a ich wyniki zostaną przedstawione sanepidowi. Będą też przestrzegane zasady, które zostały wprowadzone ze względu na pandemię, m.in. będzie przeprowadzana dezynfekcja szatni oraz zostanie zachowana odpowiednia liczba użytkowników korzystających z basenu – wyjaśnia zastępca kanclerza filii AWF Andrzej Misiński.
Pływacy jak ryby bez wody
Gdy 12 marca zamknięte zostały szkoły a po nich pływalnie, nikt nie przypuszczał, że ta trudna sytuacja będzie ciągnęła się miesiącami. Niemal wszystko zatrzymało się w miejscu. - Uważam że bardzo ucierpiało polskie pływanie. Z powodu bierności Polskiego Związku Pływackiego otwieranie pływalni bardzo się przedłużało. Dlatego konieczna była akcja #uwolnićpływanie! Powstała ona z inicjatywy Warsaw Masters Team. Ma ona na celu zwrócenie uwagi opinii publicznej, a przede wszystkim władz państwowych na problem zamkniętych pływalni. Piłka nożna, żużel i inne sporty w większym lub mniejszym stopniu przy zachowaniu obostrzeń startują, natomiast pływanie nie. W związku z tym pływacy, trenerzy i instruktorzy na każdym poziomie umiejętności mają problem. O ile przy podstawowej nauce pływania ta przerwa nie odegra znaczącej roli, to już w przypadku zawodników, którzy trenują regularnie kilka razy w tygodniu i startują na zawodach jest to bardzo duży problem. Tacy zawodnicy zostają totalnie wybici z reżimu treningowego, gdyż tyle ile trwa przerwa tyle później trzeba wracać do formy. Trenują na lądzie ale na dłuższą metę pływak bez wody jest jak ryba – mówi instruktor pływania z Białej Podlaskiej Wojciech Suszek. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 30 czerwca
Napisz komentarz
Komentarze