„Święto pieczonego ziemniaka”, bo o nim mowa, to już tradycja w gminie Janów Podlaski. Tym razem gospodarzem wydarzenia była miejscowość Werchliś. To w miejscowej świetlicy na stole przygotowane przez siebie pyszności rozstawiły gospodynie z terenu gminy, które rywalizowały w corocznym konkursie na najlepszą potrawę. Tematem przewodnim potraw był oczywiście ziemniak, toteż nie zabrakło ziemniaczanej zapiekanki, ziemniaczków opiekanych i nadziewanych czy krokietów z ziemniakami w roli głównej.
– Wszystkie potrawy są zrobione od serca i są naprawdę przepyszne. Mieliśmy bardzo trudny wybór, bo wszystkie dania są przepyszne, podane w fantastyczny sposób, dlatego musieliśmy się długo zastanawiać, które z nich zwycięży – mówiła Ewa Jarząbkowska, sołtys Werchlisia. Oprócz niej w komisji konkursowej znaleźli się dziennikarka Katolickiego Radia Podlasie Beata Malczuk i wójt gminy Janów Podlaski Leszek Chwedczuk. – Ziemniak nie tylko dobrze smakuje, ale jednocześnie zbliża ludzi. Dzięki dzisiejszemu wydarzeniu, wielu ludzi wyszło z domów, by się spotkać. Oderwało się na chwilę od komputera i telewizora, możemy sobie normalnie porozmawiać między innymi wymieniając się zdaniami na temat konkursowych potraw czy przepisów. Dodam, że dania naprawdę są rewelacyjne, dlatego trudno było wybrać tę najlepszą. I właściwie nie o to tylko chodziło, bo spełniły dzisiaj też inną funkcję – zgromadziły nas tutaj wszystkich, byśmy mogli spędzić miło czas w swoim towarzystwie – mówił z kolei wójt.
Po burzliwych obradach najlepsze okazały się krokiety Krystyny Jagodzińskiej, drugie miejsce ex aequo zajęła zupa ziemniaczana Doroty Hodun oraz smażone pierogi Haliny Melaniuk, a trzecie ex aequo – ziemniaczane łódeczki Katarzyny Chomiuk-Kopaczuk i babka ziemniaczana Anny Kotańskiej.
Napisz komentarz
Komentarze