Tytuł lidera wojewódzkiego projektu to ogromne wyzwanie, bo do pozyskania są duże pieniądze. Pula dofinansowania wynosi aż 114 mln zł. Pieniądze zostaną podzielone między pięć placówek z województwa lubelskiego uczestniczących w projekcie, względem ich potrzeb.
– Każdy szpital ma własne cele, na które chce przeznaczyć dofinansowanie. My planujemy zmodernizować blok operacyjny i utworzyć tam salę hybrydową operacyjną, która może pełnić wiele funkcji. Wyposażoną w stół operacyjny zintegrowany z angiografem, przydatnym przy wykonywaniu zabiegów naczyniowych. Wartość tego projektu to blisko 14 mln zł – mówi Dariusz Oleński, dyrektor bialskiego WSzS.
Obecnie projekt jest na etapie uzgodnień. Po jego zakończeniu zostanie wpisany na listę projektów kluczowych.
Funkcja lidera nie wzięła się znikąd. Bialska placówka tę pozycję sumiennie sobie przez lata wypracowywała, dlatego o jej przyszłość, nawet w kontekście zaplanowanej przez rząd reformy sieci szpitali, nie martwią się przedstawiciele Zarządu Województwa Lubelskiego.
– Z zestawień kwartalnych widać, że ten szpital trzyma się bardzo dobrze. Ma najniższe zadłużenie, a w ubiegłym roku zanotował duże nadwykonanie usług. Daje to dobry start w obliczu reformy. Ale są w województwie jednostki, które będą miały poważny problem. Nie robiliśmy jeszcze dogłębnej analizy. Gdy ustawa trafi do Sejmu, wtedy przyjrzymy się tym wszystkim kwestiom. Na dzisiaj dla szpitali wojewódzkich nie ma żadnego zagrożenia. Natomiast jest poważny problem w przypadku szpitali jednorodnych i podmiotów prywatnych – uważa Arkadiusz Bratkowski, członek Zarządu Województwa Lubelskiego.
Monika Pawluk
Więcej na ten temat czytaj w papierowym lub elektronicznym wydaniu "Słowa" w nr 9
Napisz komentarz
Komentarze