W połowie lutego taki bon na zasiedlenie w bialskim PUP odebrała miedzy innymi Mariola Kisiel z Młyńca koło Białej Podlaskiej. Pani Mariola niedawno rozpoczęła pracę we Wrocławiu w firmie farmaceutycznej.
– Wahałam się, bo do wyboru miałam jeszcze stanowisko w Polfarmie, która jest liderem na rynku farmaceutycznym. Ale jednak zdecydowałam się na Wrocław. Może oferta nie jest stricte związana z moim wykształceniem chemicznym, bo jest to dział kontroli jakości. Jednak chciałabym się rozwijać w tym kierunku – mówi pani Mariola.
Jak podkreśla, jest osobą bardzo mobilną. Jeszcze podczas studiów przez 10 miesięcy przebywała na praktykach w Hiszpanii. A przez ostatni rok była w Meksyku. – Nie straciłam tego roku, chęć rozwoju zawodowego we mnie buzowała i szukałam pracy stamtąd – dodaje kobieta.
Pomimo tego, że pani Mariola rozpoczęła już wymarzoną pracę, planuje się jeszcze dokształcać i wybiera się na studia podyplomowe. Dlatego bon na zasiedlenie, który niedawno otrzymała, znacznie ułatwi realizację wszystkich planów i start zawodowy. – Muszę ponieść koszty dojazdu, wynajęcia mieszkania, przesiedlenia, zasiedlenia. Nie chodzi tylko o zapłacenie czynszu, ale też kaucję zwrotną, którą trzeba uiścić, a także koszty związane z zakupem mebli czy dojazdem do pracy. Od czasu rozpoczęcia pracy do otrzymania pierwszego wynagrodzenia mija jakiś okres. Muszę się wtedy utrzymać. Więc te środki na pewno mi w tym starcie pomogą – wyjaśnia kobieta.
W roku ubiegłym bialski PUP wydał aż 148 bonów na zasiedlenie osobom, które podjęły zatrudnienie poza regionem. Wymogiem ustawowym, który należy spełnić, jest bowiem odległość licząca co najmniej 80 km od miejsca zamieszkania. – Działania te kosztowały nas 1,1 mln zł w ubiegłym roku. Kontynuujemy tę formę, ponieważ bon na zasiedlenie jest jedną z wielu form powszechnie stosowaną i bardzo chętnie wybieraną przez bezrobotne osoby. W ten sposób Urząd Pracy wspiera osoby, które mają trudności ze znalezieniem miejsca pracy w miejscu zamieszkania lub chcą znaleźć zatrudnienie w innym mieście – podkreśla Edward Tymoszyński, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Białej Podlaskiej.
Monika Pawluk
Napisz komentarz
Komentarze