Natłok wydarzeń sportowych w ostatnich miesiącach spowodował, że na jakiś czas mój felieton zniknął ze stron Słowa Podlasia, by ustąpić miejsca relacjom z bieżących imprez. Idzie zima, więc czas na przerwę w rozgrywkach piłkarskich. Trochę miejsca na szpaltach naszej gazety będzie więcej, więc wracam z „Felietonem Franka”. Cieszę się bardzo, że moje przemyślenia przelane na papier mają taką popularność wśród Czytelników. Co chwila ktoś mnie pytał: „Czemu nie ma felietonu?”. Odpowiadam: wrócił, już jest.
Mecz Podlasia w Świdniku był ostatnim akordem piłkarskim tego roku w naszym regionie. Być może jeszcze w grudniu ktoś wyjdzie na boisko, ale tylko po to by trenować lub zagrać grę kontrolną. Przed nami trzy miesiące przerwy. Bez wątpienia piłka nożna jest najpopularniejszym sportem na ziemi. Gra się w nią wszędzie, prawie każdy się nią interesuje. Nie tylko przyciągają nas Mistrzostwa Świata, Liga Mistrzów, reprezentacja czy Ekstraklasa. Także na stadionach niższych lig, na meczach, pojawią się kibice, którzy regularnie przychodzą na kameralne obiekty w Borkach, Sielczyku, Szachach, Terespolu, Piszczacu czy Dobryniu. W Okręgu Biała Podlaska tydzień w tydzień odbywało się pięć meczów B klasy, jedenaście A klasy, osiem klasy okręgowej, dwa IV ligi i jeden mecz ligi III (Podlasie gra jeden mecz u siebie średnio na dwa tygodnie). Razem dwadzieścia siedem spotkań. A mówimy tylko o rozgrywkach seniorskich. Jeśli policzyć wszystkich kibiców przychodzących na te mecze, wynik byłby zaskakujący. Licząc, że w każdej ekipie seniorskiej jest średnio dwudziestu dwóch zawodników, to tylko w naszym okręgu w piłkę nożną na poziomie seniorskim w pięćdziesięciu dwóch klubach uprawia ponad tysiąc zawodników. A gdyby jeszcze policzyć młodzież?
To znak, że przez najbliższe trzy miesiące będzie nam za piłką bardzo tęskno. Polecam kibicom, by stadiony na ten czas zamienić na hale i odwiedzić mecze piłkarzy ręcznych i tenisistów w Białej Podlaskiej, siatkarzy i tenisistów w Międzyrzecu Podlaskim. Można też zawitać na imprezy sportów indywidualnych, których w naszym regionie nie brakuje.
Napisz komentarz
Komentarze