Radni Białej Samorządowej podsumowując dwa lata prezydentury obecnego prezydenta zwracają uwagę na to, że prowadzone obecnie przez miasto inwestycje są wynikiem pozyskanych kilka lat temu środków zewnętrznych. Im natomiast brakuje napędu dochodów, jaki generowaliby przedsiębiorcy prywatni, działający prężnie na terenie miasta.
- Ja sygnalizowałem, że potrzebne jest zwiększenie dochodów własnych. Martwi mnie choćby widok lokali użytkowych w naszym mieście, gdzie w co drugim oknie widzę informację, wynajmę, sprzedam. Coraz mniej jest osób chętnych do otwierania działalności gospodarczej w naszym mieście, a to dzięki nim miasto znacząco powiększa swoje dochody – mówi Bogusław Broniewicz.
Wojsko nie wystarczy
Miasto jest w całości strefą ekonomiczną, od kiedy rząd zdecydował, że cały kraj jest taką strefą. Biała Podlaska miała 64 ha terenów w obrębie byłego lotniska, które mogłyby zostać przeznaczone pod inwestycje. Te działki ponad rok temu zostały przekazane wojsku, gdy armia przejęła lotnisko. Prezydent Michał Litwiniuk ostatnio poinformował, że w 2021 roku wojsko z tytułu działalności na terenie miasta zapłaci podatek od nieruchomości w wysokości 1,3 mln zł. – Oczywiście jest to ważne, że armia tu będzie, ale to tylko jeden filar, na którym nie możemy opierać całej przyszłości. Mamy już doświadczenia z takim stawianiem na jedną kartę – mówi Broniewicz. - Niestety nasze miasto dziś żyje głównie z działalności instytucji budżetowych. To niedobra sytuacja.
Uważa, że miastu brakuje szerszej perspektywy i strategii na rozwój przedsiębiorczości. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 12 stycznia
Napisz komentarz
Komentarze