Jak to się stało, że Maciej Wojczuk wrócił z Orląt Radzyń Podlaski do Podlasia Biała Podlaska?
- Nie ukrywam, że dużą rolę w moim przyjściu do Podlasia odegrały dwie osoby, Rafał Borysiuk i Kamil Bartoszuk, czyli pierwszy i drugi trener zespołu z Białej Podlaskiej. Chciałbym im podziękować, że do końca walczyli o mój powrót i że jestem ponownie w domu. Z trenerem Borysiukiem znamy się z Orląt, w przeszłości walczył o moje przyjście do Radzynia, gdy byłem w Podlasiu, namawiał do transferu. Dobrze układała nam się współpraca, strzelałem bramki (9 goli, najwięcej w Orlętach, w sezonie 2018/2019), teraz chcemy tę dobrą współpracę kontynuować w zespole z Białej Podlaskiej.
To co jest wzmocnieniem dla Podlasia, jest osłabieniem dla Orląt.
- W Orlętach mieliśmy słabą rundę, u mnie liczba zdobytych bramek była niewielka, tylko dwie. Gdy dostałem wiadomość, że udało się sfinalizować transfer do Podlasia, to wiadomo, że nie było tak łatwo powiedzieć w Radzyniu „cześć” i tyle. Przeżyłem w Orlętach fajne chwile i o nich chcę przede wszystkim pamiętać, nie o tych gorszych. Zdobyliśmy między innymi wojewódzki Puchar Polski, czego nie dane mi było wcześniej przeżyć (...)
Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia.
Napisz komentarz
Komentarze