Do zdarzenia doszło w minioną sobotę, 23 listopada około godz. 22.00 na ul. Stacyjnej w Białej Podlaskiej. Ze zgłoszenia przekazanego dyżurnemu bialskiej komendy wynikało, że kobieta, która zasłabła w samochodzie prawdopodobnie kierowała nim pod wpływem alkoholu.
- Gdy policjanci dotarli pod wskazany adres załoga karetki pogotowia, udzieliła poszkodowanej pomocy medycznej. Nie potrzebowała ona jednak hospitalizacji. Już pierwsze ustalenia mundurowych potwierdziły, że znajdowała się pod wyraźnym działaniem alkoholu. Urządzenie wykazało 2,5 promila w jej organizmie. W tym przypadku wykonane zostało również badanie retrospektywne - wyjaśnia oficer prasowy bialskiej policji, nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla. - W trakcie rozmowy 30-latka przyznała, że chwilę wcześniej kierowała osobowym oplem, gdyż postanowiła przyjechać do znajomej. Fakt ten potwierdziły też informacje uzyskane przez mundurowych. Dodatkowo kobieta w takim stanie przewoziła również nietrzeźwego pasażera - dodaje.
Funkcjonariusze potwierdzili, że 30-latka nie posiada uprawnień do kierowania. Zostały jej bowiem zatrzymane w lipcu br. w związku z podejrzeniem kierowania „na podwójnym gazie”. Dodatkowo opel, którym podróżowała nie posiadał aktualnych badań technicznych. Auto 30-latki trafiło na parking strzeżony. - Ustalamy wszystkie okoliczności zdarzenia - mówi nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Napisz komentarz
Komentarze