Piłkarze trzecioligowego Podlasia Biała Podlaska przegrali u siebie z rywalami z czwartoligowej Świdniczanki Świdnik 2:4, bramki: Wojczuk, Chmielewski - Zuber 4. - W meczu ze Świdniczanką sprawdzaliśmy większą liczbę zawodników i graliśmy na dwie jedenastki po 45 minut – mówi Kamil Bartoszuk, drugi trener Podlasia. - Jeśli chodzi o nowych zawodników, to chcemy żeby został u nas Kuba Łęcki, w najbliższym czasie zostanie podjęta decyzja co z Michałem Czarneckim. W sparingu testowani byli też kolejni nowi gracze i jest duża szansa, że zostanie u nas środkowy pomocnik, który w rundzie jesiennej występował w drugiej lidze. Nie zostaną natomiast Fabian Nowak z Sokoła Słopnice i Szymon Bartosik z Sokoła Kleczew.
Na boisku ze sztuczną murawą w Białej Podlaskiej zmierzyli się także piłkarze czwartoligowego Huraganu Międzyrzec Podlaski i trzecioligowych Orląt Spomlek Radzyń Podlaski. Wygrali trzecioligowcy 4:0, bramki: Kalita 2, Filipowicz, Bożym. W Orlętach zagrał nowy bramkarz, Patryk Rojek z Górnika Łęczna. Ponownie pojawił się Daniel Kleber z Huraganu Międzyrzec Podlaski. - Rojek i Kleber będą naszymi zawodnikami – deklaruje Jacek Fiedeń, trener Orląt Spomlek. – W meczu z Huraganem było też u nas trzech testowanych zawodników, wszyscy zrobili pozytywne wrażenie, ale na konkrety trzeba jeszcze chwilę poczekać.
W Huraganie zagrał m. in. Oskar Siwek, który występował ostatnio w Orlętach Łuków, w naszej drużynie nie będzie grać natomiast Jakub Dobosz, sprawdzany zawodnik z Polesia Kock. - Liczę na to, że dołączy do nas jeszcze jeden zawodnik, który byłby dla nas wzmocnieniem - mówi Damian Panek, trener zespołu z Międzyrzeca Podlaskiego.
Więcej w najnowszym, papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia.
Napisz komentarz
Komentarze