Regionalna Izba Obrachunkowa nie miała większych zastrzeżeń do opracowanego przez urzędników starostwa projektu budżetu oraz Wieloletniej Prognozy Finansowej na 2021 rok. Sporo uwag zgłosili jednak radni, m.in. z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Andrzej Turowski interesował się losami nieujętego w planach inwestycyjnych rowu odwadniającego wzdłuż drogi powiatowej w Miłkowie w gminie Siemień. - Wydaliśmy ponad 12 tys. zł na wykonanie dokumentacji technicznej, która do niczego nam się nie przyda. Mieszkańcy uznali bowiem, że jednak nie chcą tego rowu. Umówiłem się z wójtem na wizję lokalną w terenie. Spróbujemy poszukać innego rozwiązania tego problemu – tłumaczył starosta Janusz Hordejuk.
Turowski pytał również dlaczego powiat płaci aż 100 tys. zł rocznie na dziecko przebywające w placówce wychowawczej, podczas gdy mogłoby zostać umieszczone w rodzinie zastępczej i koszty byłyby niższe. Z kolei radny Wiesław Byra stwierdził, że w projekcie budżetu brakuje nowych inwestycji. Kwestionował też zakup koparko-ładowarki za kwotę prawie 300 tys. zł. Według niego lepiej przeznaczyć te pieniądze na wkład własny jakiejś inwestycji. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 9 lutego
Napisz komentarz
Komentarze