W sobotnie popołudnie dyżurny komendy miejskiej, został powiadomiony o zagryzieniu psa na terenie jednej z bialskich posesji. - Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że na podwórko na którym przebywała wbiegł pies typu wilczur, który zaatakował i zagryzł należącego do niej szczeniaka. Kobieta dodała, że w chwili zdarzenia wilczur nie miał smyczy ani kagańca. Wszystko wskazywało na to, że agresywne zwierzę było wówczas na spacerze z opiekunem, który po całym zdarzeniu odszedł nie próbując niczego ustalić czy wyjaśnić - relacjonuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy KMP w Białej Podlaskiej.
Policjanci ustalili, że pies w typie owczarka niemieckiego należy do mieszkańca gminy Biała Podlaska. Jak się okazało zwierzę, nie posiada aktualnego szczepienia przeciwko wściekliźnie.
Wczoraj opiekujący się czworonogiem 37-latek został przesłuchany. Nie potrafił jednak w żaden sposób wyjaśnić powodów swojego zachowania w chwili zdarzenia. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi kara ograniczenia wolności, grzywny do tysiąca złotych albo nagana.
- Apelujemy do wszystkich właścicieli psów o zachowanie odpowiednich środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt. Tylko takie postępowanie pozwoli w przyszłości uniknąć podobnych zdarzeń i odpowiedzialności prawnej - dodaje rzeczniczka policji.
Napisz komentarz
Komentarze