Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 03:07
Reklama
Reklama

Dramatyczna końcówka i porażka AZS AWF Biała Podlaska

Pierwszoligowi piłkarze ręczni AZS AWF Biała Podlaska doznali minimalnej porażki w wyjazdowym spotkaniu z SPR PWSZ Tarnów. Nasi walczyli o korzystny wynik do ostatnich sekund.
Dramatyczna końcówka i porażka AZS AWF Biała Podlaska

Autor: Nadesłane

SPR PWSZ Tarnów - AZS AWF Biała Podlaska 31:30 (14:16)

Bramki dla AZS AWF: Pezda 6, Ziółkowski 5, Bekisz 4, Kriuczkow 3, Warmijak 3, Banaś 2, Kandora 2, Małecki 2, Stefaniec 2, Rusin 1.

Ekipa z Białej Podlaskiej do Tarnowa jechała podbudowana ostatnimi zwycięstwami z LKPR Moto-Jelcz Oława i MTS Chrzanów. Tarnowianie z kolei przegrali pięć ostatnich spotkań i chcieli za wszelką cenę wreszcie zapunktować. Zapowiadała się twarda i zacięta walka.

Po pierwszej połowie do szatni w lepszych nastrojach schodzili goście, prowadzili dwoma bramkami. Ale najczęściej na tablicy wyników w pierwszej odsłonie widniał wynik remisowy, aż trzynastokrotnie do 27 minuty. Kibice mogli szykować się na wielkie emocje i walkę wet za wet do samego końca. Tym bardziej, że miejscowi szybko odrobili straty po rozpoczęciu drugiej połowy i znowu mieliśmy remis: 16:16. Jeszcze akademicy odskoczyli ponownie na dwie bramki w 40 minucie, prowadząc 22:20, ale sytuacja zmieniała się co chwilę, w 45 minucie był po raz kolejny remis: 23:23. A następnie do głosu doszli zawodnicy z Tarnowa, wychodząc na trzybramkowe prowadzenie 26:23 w 50 minucie meczu.

Drużyna z Białej Podlaskiej nie pozwoliła jednak miejscowym złapać wiatr w żagle, też pokazując, że nie przypadkiem jest chwalona za swoją grę w rundzie rewanżowej. Kolejny remis? Tak, w 59 minucie było 30:30 i emocje sięgnęły zenitu. Próbę nerwów nieco lepiej wytrzymali w dramatycznej końcowce miejscowi, którzy zdołali zdobyć bramkę na 24 sekundy przed końcem meczu. Była jeszcze szansa na skuteczną odpowiedź akademików, ale sędziowie nie odgwizdali  rzutu karnego dla gości w ostatnich sekundach, to była według bialczan kontrowersyjna sytuacja. Skończyło się na wygranej drużyny z Tarnowa 31:30, czyli w takich samych rozmiarach jak w pierwszym meczu w tym sezonie obu ekip w Białej Podlaskiej.

Po meczu powiedzieli:

Michał Banaś, skrzydłowy AZS AWF Biała Podlaska: - Pierwsza połowa bardzo wyrównana, oba zespoły nie miały problemu ze zdobywaniem bramek. Pod koniec pierwszej połowy wyszliśmy na dwubramkową przewagę. W drugiej połowie Tarnów wyszedł wyżej w obronie, co spowodowało problemy w ataku pozycyjnym. W końcówce mieliśmy kilka okazji, by rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść, jednak zabrakło szczęścia. Uważam, że remis byłby sprawiedliwym wynikiem.

Ryszard Tabor, trener SPR PWSZ Tarnów (wypowiedź dla Małopolskiej Telewizji IMAV): - Wreszcie nam się udało wygrać końcówkę. Bo w dotychczasowych spotkaniach wszystkie końcówki przegrywaliśmy, traciliśmy punkty. Myślę o Ostrovii, Piekarach, Kielcach.

Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" nr 13 z 28 marca.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: chyży rójTreść komentarza: niech najpierw szczepią psy i koty będąnce w niewoli w miescie,Dodatkowo właściciele nie sprzątają po swoich niewolnikach,Postawić strażnika miejskiego i niech wali mandaty,od tego jest.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:57Źródło komentarza: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowyAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: a to dlatego,bo trzeba używać i rozumu a im zabrakloData dodania komentarza: 21.11.2024, 10:48Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busaAutor komentarza: AndrzejTreść komentarza: Ja na temat specjalności.Byłem w wojsku 40 lat wstecz, na szkole młodszych specalistów i po niej zostałem dowódcą obsługi R-140 M.Myślałem że nie ma już tej specjalności,a to dlatego że taka radiostacja,tzn,anteny nadawcze wysyłają w eter tyle energii,że każdy może szybciutko zlokalizowac miejsce.Nawet wtedy,w latach 80 mówiono nam że każda rsdt.dużej mocy to ,,świeci jak zimny ogień odpalony z zupełnej ciemności'.Oczywiście były na radiostacji urządzenia do pracy zdalnej,chyba z odległości do 150m,ale nigdy tego nie ćwiczyliśmy.Więc jestem bardzo zdziwiony,że wojsko ciągle szkoli ludzi z alfabetu Morsa,jest to przestarzałe,przy dzisiejszej cyfryzacji.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 10:33Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: BartekTreść komentarza: Nie sposób nie dostrzec emocji, jakie towarzyszą Twojej wypowiedzi, ale wydaje mi się, że przedstawiasz rzeczywistość w sposób nazbyt uproszczony i jednowymiarowy. Oczywiście, dorosłość wymaga odpowiedzialności, a założenie rodziny jest jej istotnym elementem, ale przecież nie jest to jedyna definicja dojrzałości czy wartości człowieka. To, że ktoś nie ma jeszcze rodziny, nie oznacza, że jego opinie na temat patriotyzmu, obronności czy poświęcenia nie mają znaczenia. Twoja krytyka młodych ludzi, którzy mówią o wojnie czy bohaterstwie, opiera się na założeniu, że każdy, kto nie doświadczył wojny, idealizuje ją i traktuje jako romantyczną przygodę. To spore uogólnienie. Faktycznie, są osoby, które mogą nie rozumieć w pełni, czym jest wojna, ale równie dobrze można powiedzieć, że ktoś, kto nigdy nie służył w wojsku, może mieć bardzo realistyczne i świadome podejście do tych spraw. Nie jest to czarno-białe. Co więcej, podkreślasz, że polska tradycja heroizmu, którą wiążesz z upadkiem I i II Rzeczypospolitej, jest przyczyną problemów naszego kraju. Nie sposób jednak nie dostrzec, że właśnie ta tradycja dała nam bohaterów, którzy walczyli o niepodległość i wolność – nie tylko w zbrojnych konfliktach, ale też w codziennej pracy, działalności politycznej i społecznej. Zgadzam się, że wojna to koszmar – brud, smród, krew i cierpienie. Nikt, kto naprawdę rozumie jej naturę, nie traktuje jej jako romantycznej przygody. Ale czy oznacza to, że nie powinniśmy o niej rozmawiać, przygotowywać się do obrony kraju, czy doceniać poświęcenia tych, którzy byli gotowi walczyć za swoje ideały? Krytyka młodych, którzy szukają swojego miejsca w tradycji wojskowej czy patriotycznej, wydaje się nieco niesprawiedliwa. To nie znaczy, że są naiwni – być może po prostu szukają sensu, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii i kulturze. Ostatecznie, odwaga i odpowiedzialność nie mają jednej definicji. Można być odpowiedzialnym i odważnym w rodzinie, ale również w służbie publicznej, w wojsku, czy po prostu w codziennym życiu. Każdy etap życia ma swoje wyzwania i nie powinniśmy deprecjonować jednych wyborów na rzecz innych.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 09:01Źródło komentarza: Mistrz MMA w szeregach terytorialsów. To międzyrzeczaninAutor komentarza: chyży rójTreść komentarza: "dlatego, że", nieuku, zapamiętaj. Nie ma żadnego "dlatego, bo".Data dodania komentarza: 21.11.2024, 08:45Źródło komentarza: Kierowała po alkoholu. Uderzyła w busa
Reklama
Reklama