Jak pan oceni występ swojego zespołu w derbach z Podlasiem?
- Jak na pierwszy raz w lidze w tym roku i skład osobowy nie był to jakiś wybitny mecz, ale słaby też nie był. To był mecz niewykorzystanych szans i niestety skończył się naszą porażką.
Szyki pokrzyżowały wam kontuzje.
- Niestety tak, gdybyśmy byli w pełnym składzie osobowym, mogło być inaczej, ale nie ma co gdybać. Bo w tym składzie, w którym zagraliśmy w Białej Podlaskiej, mieliśmy kilka doskonałych sytuacji do strzelenia goli, a wykorzystaliśmy tylko jedną (...)
Czy na spotkanie z KSZO dojdą już do składu Maciej Filipowicz i Albertin?
- Tu są nadzieje, że będą, nie wiem, któremu jest bliżej do powrotu do gry, może Albertinowi. On i Maciek Filipowicz to nasi kluczowi gracze, dwie mocne pozycje w zespole w środku pola (...)
Trzeba wierzyć, że po powrocie nieobecnych ostatnio zawodników zaczniemy regularnie punktować. Nasza siła jest większa niż to, co pokazaliśmy w meczu w Białej Podlaskiej.
Cała rozmowa w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia.
Napisz komentarz
Komentarze